Wolność dana nam jest jak resztki dla psa, czyli przypadek ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Rosja zmienia dowódcę "operacji" na Ukrainie. "To pokazuje brak skuteczności"

Zdaniem brytyjskiego ministerstwa obrony, zmiana przez Rosję dowódcy "specjalnej operacji wojskowej" potwierdza, że agresorzy nie osiągają swoich celów. Resort Wielkiej Brytanii uważa, że to wskaźnik powagi sytuacji.

Facebook/Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Informując w nowej aktualizacji wywiadowczej o tym, że w środę rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu wyznaczył Walerija Gierasimowa na dowódcę operacji na Ukrainie, a jednym z jego trzech zastępców będzie dotychczas pełniący tę rolę gen. Siergiej Surowikin, ministerstwo oceniło, że to znacząca zmiana w podejściu prezydenta Rosji Władimira Putina do zarządzania wojną.

"Wyznaczenie szefa sztabu generalnego na dowódcę teatru wojennego jest wskaźnikiem rosnącej powagi sytuacji, z którą mierzy się Rosja, a także wyraźnym potwierdzeniem, że prowadzona kampania nie osiąga strategicznych celów Rosji. Posunięcie to zostanie prawdopodobnie przyjęte z ogromnym niezadowoleniem przez znaczną część rosyjskiego środowiska ultranacjonalistów i blogerów wojskowych, którzy coraz częściej obwiniają Gierasimowa za słabe prowadzenie wojny. Z kolei Surowikin jest powszechnie chwalony przez tę społeczność za swoje bardziej realistyczne podejście. Jako zastępca dowódcy, jego autorytet i wpływy prawie na pewno bardzo ograniczone"

- napisano. 

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#wojna #Ukraina #Rosja #Kreml #wywiad brytyjski