Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Premier Estonii: Oddajemy Ukrainie wszystko, co mamy

Estonia przeznacza ponad 1 proc. swego PKB na pomoc Ukrainie - powiedziała estońska premier Kaja Kallas w wywiadzie dla mediów ukraińskich w kuluarach Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. "Będąc bardzo małym krajem oddajemy wszystko, co mamy" - podkreśliła.

Kaja Kallas
Kaja Kallas
fot. Aleksiej Witwicki/Gazeta Polska

Rząd estoński, jak mówiła Kallas, otrzymuje nowe wykazy amunicji i sprzętu wojskowego, który jest potrzebny Ukrainie i robi wszystko, co możliwe, by je zrealizować.

- Z punktu widzenia wydatków na jednego mieszkańca Estonia przekazała Ukrainie największą pomoc

- powiedziała szefowa rządu w Tallinie.

Kallas mówiła też o przedstawionej przez jej kraj propozycji wspólnych w UE zakupów 1 mln pocisków dla Ukrainy kalibru 155 mm. Oceniła, że UE dość dobrze zareagowała na propozycję zwiększenia produkcji pocisków. Jak podała w niedzielę agencja Reutera, szef dyplomacji UE Josep Borell powiedział, że "całkowicie się zgadza" z propozycjami estońskiej premier.

- Apelowałam, że powinniśmy działać szybko. Problemem jest to, że mogliśmy być szybsi

- mówiła Kallas mediom ukraińskim. Dodała, że gdyby uzbrojenie, które Ukraina otrzymuje teraz, nadeszło w zeszłym roku, sytuacja byłaby dziś inna i uratowano by wiele istnień ludzkich.

Jak relacjonuje agencja Ukrinform, Kallas spotkała się z Monachium z przedstawicielami przemysłu obronnego i podkreśliła w rozmowach z nimi, że w Rosji amunicja produkowana jest na trzy zmiany. - Przemysł europejski mógłby robić to samo i przekazywać amunicję bezpośrednio Ukrainie - mówiła premier. Zapewniła, że Estonia wspierając Ukrainę nie zapomina o własnych zdolnościach obronnych i kupuje dla swej armii niezbędne wyposażenie.

Tallin opowiada się także za maksymalnie ostrymi sankcjami wobec Rosji. Jak podkreśliła Kallas, sankcje nie mogą mieć luk prawnych i należy zapobiec możliwości obchodzenia ich przy udziale krajów trzecich. 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Ukraina #Estonia #Kaja Kallas

mk