Nieopodal lotniska w zachodniej części Mariupola, gdzie stacjonują Rosjanie, doszło w piątek do kilku eksplozji. Nagrania ze zdarzenia trafiły do sieci. Z informacji rosyjskiego blogera wojennego wynika, że w rejonie lotniska spadły cztery pociski.
Mariupol to ukraińskie miasto, które w okresie od lutego do maja 2022 roku zostało niemal doszczętnie zrównane z ziemią przez Rosjan. Przed wojną zamieszkiwało je 430 tysięcy ludzi. Rosjanie dopuścili się w Mariupolu ogromnych zbrodni na ludności cywilnej. Z szacunków ukraińskich władz wynika, że w mieście mogło zginąć co najmniej 22 tysiące cywilów.
W piątek miało dojść do ataku na rosyjskie pozycje przy starym lotnisku znajdującym się w zachodniej części miasta. Przedstawiciel samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej oświadczył, że przyczyny tego zdarzenia są ustalane. Z informacji rosyjskiego blogera wojennego Andrieja Rudenko wynika, że w okolicach lotniska spadły cztery pociski, jednak określenie, jaki był to rodzaj pocisków, jest niemożliwe.
Na profilu prawowitej rady Miasta Mariupola poinformowano, że w mieście nastąpiły trzy eksplozje. Dodano, że jeden z nich trafił w miejsce, w którym przebywali putinowcy, a "sądząc po filmie, jeśli informacje zostaną potwierdzone, wróg powinien ponieść istotne straty".
Głos w sprawie zabrał również Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera Mariupola. Napisał on, że pociski uderzyły w bazę, w której w momencie ataku przebywało minimum 150 żołdaków Putina. W jego opinii baza była też wykorzystywana przez Rosjan do instalowania systemów obrony powietrznej.
Zarówno ukraińskie jak i rosyjskie władze dotychczas nie odniosły się do kwestii eksplozji w Mariupolu.
Mimo iż Mariupol został w pełni zajęty przez Rosjan w maju 2022 roku, przez długi czas miasto nie było ostrzeliwane przez Ukraińców. W lutym 2023 Siły Zbrojne Ukrainy przekazały komunikat, w którym oświadczono, że miasto "nie jest już w pełni niedostępne" dla sił ukraińskich.
Jedna z teorii krążących w mediach społecznościowych mówi o tym, że Mariupol mógł zostać w piątek zaatakowany przy użyciu pocisków manewrujących Storm Shadow, które przekazała Ukrainie Wielka Brytania w maju br. Pociski te mają zasięg 250 km.