Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Niszczycielski atak dronów w Odessie. 1,5 mln mieszkańców bez prądu, a naprawy sieci potrwają... nawet do wiosny

Nawet trzy miesiące mogą potrwać naprawy infrastruktury energetycznej w obwodzie odeskim, która została zniszczona w sobotę wskutek rosyjskiego ataku dronów. Bez prądu jest około 1,5 mln mieszkańców obwodu. Władze zaapelowały o tymczasową ewakuację.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Twitter.com/Maria Avdeeva @maria_avdv [screenshot]

W rezultacie nocnych ataków rosyjskich dronów na system energetyczny, ponad 1,5 mln mieszkańców Odessy na południu Ukrainy, jest bez prądu - powiedział w sobotę wieczorem prezydent Wołodymyr Zełenski w nagraniu wideo. Dodał, że wyłączenia prądu występują także w wielu innych rejonach.

Zełenski poinformował, że prąd dostarczany jest tam jedynie do obiektów infrastruktury krytycznej i tylko w miarę istniejących możliwości.

- Kluczowe znaczenie ma dzisiaj energia. Sytuacja w obwodzie odeskim jest bardzo trudna. Odessa oraz inne miasta i wsie obwodu są pogrążone w ciemnościach

 - przyznał prezydent.

Jak dodał siły rosyjskie wykorzystały do ataków na Odessę 15 irańskich dronów Shahed, z których 10 zostało zestrzelonych przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.

Jak ocenia ukraiński regulator energetyczny DTEK, ostatnie rosyjskie ataki na infrastrukturę energetyczną obwodu w nocy z piątku na sobotę wyrządziły znacznie większe zniszczenia niż poprzednie, a ich usunięcie może potrwać "nie kilka dni, a nawet tygodni, ale nawet 2-3 miesiące".

Zełenski powiedział, że wyłączenia prądu, zarówno chwilowe jak i wynikające z potrzeby stabilizacji systemu, występują również w innych rejonach, do których zaliczył m. in. Lwów, Winnicę, Kijów, Tarnopol, Sumy, Zakarpacie, Żytomierz i Chmielnickij.

- Musimy zmniejszyć limity poboru energii dla każdego odbiorcy ze względu na straty systemu - poinformował.

Zełenski podkreślił, że pracy przy przywróceniu dostaw energii trwają całą dobę jednak w wielu wypadkach muszą potrwać co najmniej kilka dni.

Po atakach na infrastrukturę energetyczną, władze obwodu odeskiego zaapelowały w nocy z soboty na niedzielę do mieszkańców aby, jeśli to możliwe, czasowo opuścili Odessę i udali się do miejsc mających dostawy prądu.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#wojna

md