Marcus Faber - polityk FDP ds. obrony, który właśnie wrócił z Ukrainy, zdementował informacje na temat dostarczonych siłom ukraińskim niemieckich samobieżnych haubic 2000. Miały być one zepsute albo zużyte. "Słyszałem od ministerstwa obrony, że w tej chwili pięć z 15 haubic pancernych nadal działa" - oświadczył Faber. Podkreślił ponadto, że żadna z haubic "nie została zniszczona przez rosyjski ostrzał".
W wywiadzie dla stacji ntv polityk współrządzącej w Niemczech partii wyjaśnił, że haubice "są wykorzystywane na ogromną skalę".
"W związku z tym potrzebne są części zamienne. Dostarczono pakiety części zamiennych, ale nie zawsze właściwych"
- stwierdził.
Faber zwrócił uwagę, że "nie zawsze też wystarczy mieć część zamienną. Do większych napraw potrzebny jest również odpowiedni warsztat. Na froncie nie zawsze jest to takie proste".
Jednak Ukraińcy "są optymistami, że uda im się przywrócić gotowość operacyjną. Ale mówią też, że potrzebują własnego zakładu naprawczego na Ukrainie. W przeciwnym razie musieliby ponownie wywieźć haubice z kraju. W tej chwili mogą samodzielnie wykonywać tylko drobne naprawy" - powiedział Faber.
Według informacji władz ukraińskich z Niemiec dostarczono dotychczas 10 samobieżnych haubic 2000, a pięć kolejnych z Holandii.