Ogłoszona przez Władimira Putina mobilizacja wojskowa, zmieniła nastawienie Rosjan do wojny na Ukrainie. Nieustannie płyną doniesienia o mężczyznach w wieku poborowym, którzy uciekają ze swojego kraju. Dlatego "mięsa armatniego" władze Kremla szukają także na okupowanych częściach Ukrainy. W obwodzie ługańskim, stosuje się do tego drony.
"Mężczyzn w wieku poborowym poszukuje się za pomocą dronów, na wojnę idą nawet studenci"
- napisał oświadczył we wtorek lojalny wobec Kijowa szef władz regionu Serhij Hajdaj w serwisie Telegram.
Wyjaśnił, że do takich działań uciekają się organizowane przez władze okupacyjne komisje uzupełnień w miejscowości Chrustalne. Od 2014 roku Chrustalne pozostaje pod kontrolą prorosyjskich separatystów. Władze uznały, że "mężczyzn do przymusowej mobilizacji należy poszukiwać rzetelniej" i właśnie w Chrustalnem do poszukiwań użyto dronów, które oblatywały miasto - wynika z komunikatu Hajdaja.
Urzędnik, który reprezentuje ukraińskie władze regionalne, poinformował także, że władze okupacyjne próbują mobilizować studentów kształcących się stacjonarnie. Dotąd mieli oni nadzieję na odroczenie o kilka lat obowiązku służby wojskowej - przypomniał szef regionu.