Ukraińscy żołnierze, którzy walczyli z Rosjanami pod miejscowością Robotyne w obwodzie zaporoskim, podkreślają, że udało im się przedrzeć przez najtrudniejszą linię obrony Rosjan na południu Ukrainy i pójdą naprzód szybciej. - Nie zatrzymujemy się tutaj. Mamy przed sobą Berdiańsk i dalszą drogę - powiedział agencji Reutera dowódca o pseudonimie "Kombat".
"Nie zatrzymujemy się tutaj. Mamy przed sobą Berdiańsk i dalszą drogę. Od razu wyjaśniłem to moim żołnierzom: naszym celem nie jest Robotyne, a Morze Azowskie"
Podlega mu część oddziałów, która weszła do Robotynego w minioną środę.
Z Robotynego do Berdiańska, miasta na wybrzeżu Morza Azowskiego jest 100 kilometrów, a 85 kilometrów dzieli je od strategicznie ważnego Melitopola. Oba te miasta są okupowane przez Rosjan. Kontrofensywa ukraińska ma na celu rozdzielenie wojsk rosyjskich na południu Ukrainy, ale - jak oceniał w zeszłym tygodniu przedstawiciel USA - nie wydaje się, by Ukraińcy byli w stanie dotrzeć do Melitopola i go odbić.
"Kombat" powiedział Reutersowi, że jego oddziały przedarły się przez główne drogi, które były zaminowane.
"Idziemy do tych linii, gdzie możemy poruszać się dalej. Jestem pewien, że stąd pójdziemy szybciej"
Ocenił, że oddziały ukraińskie wkroczyły na tereny, gdzie Rosjanie mieli głównie "grupy logistyczne", dlatego obrona rosyjska będzie teraz łatwiejsza do przełamania.
"Kombat" wyjaśnił, że jego oddziały walczą wciąż o dwa domy w Robotynem, gdzie jeszcze są Rosjanie.