W obwodzie chersońskim na południu Ukrainy zginęło pięć osób, gdy na terenie gospodarstwa rolnego eksplodowała mina pozostawiona przez armię rosyjską. Taką informację przekazał dziś Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Do tragedii, w której zginęło pięciu cywilów doszło we wsi Myrolubiwka. Najmłodszy z zabitych miał 27 lat, najstarszy - 68 - przekazał Jermak.
Władze ukraińskie informowały pod koniec kwietnia, że w wybuchach min zginęły od początku inwazji rosyjskiej 124 osoby, w tym sześcioro dzieci.
Według danych z marca br. zaminowanych zostało ok. 250 tys. kilometrów kwadratowych terytorium Ukrainy, czyli obszar większy niż powierzchnia Wielkiej Brytanii.