Przed rokiem, po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, otrzymywaliśmy od zachodnich partnerów tylko broń strzelecką; obecnie podjęto już decyzję o dostarczeniu nam czołgów, a niebawem zapadną podobne postanowienia dotyczące samolotów bojowych - zauważyła w przeddzień rocznicy agresji Kremla, wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar.
- Rosji nie udało się uzyskać kontroli ani na morzu, ani w powietrzu, ani nawet utrzymać terytoriów, które udało jej się zagarnąć na początku (wojny). Kreml nie osiągnął strategicznego sukcesu na żadnym kierunku. (...) Natomiast my (zaczynaliśmy) od przygotowywania 24 lutego 2022 roku koktajli Mołotowa, a teraz, 23 lutego 2023 roku, przygotowujemy nasze załogi do obsługi czołgów (obiecanych przez) sojuszników - napisała wiceminister na Telegramie.
- Powstają już (ukraińskie) jednostki pancerne (wykorzystujące zachodnie pojazdy). Podjęto też decyzję o dostarczeniu broni dalekiego zasięgu. Mamy pociski przeciwokrętowe i przeciwradarowe. Wkrótce otrzymamy systemy rakietowe Patriot i SAMP-T, zdolne do przechwytywania pocisków balistycznych. Trwają rozmowy w sprawie samolotów i ta decyzja również będzie pozytywna
- oznajmiła Malar.
Przedstawicielka rządu wymieniła dziesięć najbardziej doniosłych, w jej ocenie, ukraińskich sukcesów podczas wojny z Rosją.
Tymi osiągnięciami były:
- Poza tym, jeśli chodzi o posiadane uzbrojenie, nasze wojsko już de facto stało się armią NATO - podkreśliła Malar.
24 lutego minie rok od rozpoczęcia inwazji Kremla na sąsiednie państwo.