Wydanie przez Międzynarodowy Trybunał Karny nakazu aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina, to niezwykle ważna decyzja prawno-międzynarodowa. - Wystarczy, że Putin zrobi jeden krok poza granice Rosji i trafi do więzienia w Hadze - powiedziała była główna prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii i dla Rwandy Carla Del Ponte.
W wywiadzie opublikowanym w sobotę na łamach dziennika "La Repubblica" była główna prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii i dla Rwandy Carla Del Ponte zapytana o to, czy wierzy w możliwość aresztowania Putina, odparła: "Jedno jest pewne. Odtąd jego życie jako głowy państwa staje się trudne. Nie może wziąć udziału w jakimkolwiek szczycie międzynarodowym. Bezsprzecznie nakaz aresztowania definitywnie nadszarpuje jego wizerunek publiczny".
- Dzisiaj w Rosji pozostaje on prezydentem, ale jest jasne, że ciężkie zarzuty wobec Putina mogą odegrać przeciwko niemu polityczną rolę
- oceniła była prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego, która oskarżyła między innymi byłego prezydenta Serbii Slobodana Miloszevicia.
Jak dodała, "Putin chce wykorzenić tożsamość narodu i za to musi odpowiedzieć w procesie karnym".
- Nareszcie osiągnięto pierwszy bardzo ważny cel. Jest to tylko wstępny krok do postawienia mu niezliczonej liczby innych zarzutów w sprawie przestępstw, o które powinien zostać oskarżony
- oceniła prokurator, zaznaczając, że w stan oskarżenia nie postawiono rosyjskiego rządu, lecz wyłącznie prezydenta.
Nie widzieliśmy nigdy dotąd uznania odpowiedzialności karnej za tę ciężką zbrodnię wojenną, o którą został oskarżony, czyli deportację dzieci. Ale będzie wiele innych nadzwyczaj ciężkich zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych w ciągu tego roku wojny na Ukrainie. Putin będzie musiał za nie odpowiedzieć
– powiedziała Del Ponte.
Polski wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk ocenił, że jest to "niezwykle ważna prawno-międzynarodowo decyzja". - To nie tylko symbol, ale realny znak, że jeżeli kiedykolwiek Putin pojawi się na terytorium państwa, które ratyfikowało Rzymski Statut MTK, to będzie ścigany karnie - dodał.
MTK uznał działania, które popełnia Putin jako prezydent państwa, za, jak rozumiem, zbrodnie wojenne i ludobójstwo, więc jest to bardzo ważne wydarzenie od strony prawno-międzynarodowej, (...) społeczność międzynarodowa, która ratyfikowała MTK, uznaje w tym przypadku Putina za zbrodniarza, który podlega ściganiu karnemu
– powiedział wiceszef MSZ.