To była zaplanowana operacja - tak rosyjski resort obrony tłumaczy porażkę Rosjan w obwodzie charkowskim na wschodzie Ukrainy. Tymczasem kontrofensywa ukraińskich oddziałów wciąż trwa, i to na całej szerokości frontu. - Tego typu narracja propagandy to dobry znak - stwierdza ekspert od rosyjskiej dezinformacji Michał Marek.
Kontrofensywa Ukraińców na wschodzie przynosi skutki. Z najnowszych doniesień wynika, że po odbiciu Bałakliji, Kupiańska, Izium i Łyman, dotarli aż do Lisiczańska.
Sukcesy Ukraińców nie są jednak w smak rosyjskiej propagandzie, która tłumaczy je... zaplanowanym przeniesieniem rosyjskich sił Izium-Bałkalija na terytorium samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej .
„W trakcie tej operacji przeprowadzono szereg działań odwracających uwagę i demonstracyjnych z wyznaczeniem rzeczywistych działań wojsk”
- podał rosyjski resort obrony.
Rosjanie wyznaczyli tok propagandowej narracji dotyczącej sytuacji w obwodzie charkowskim - to kopia narracji dotyczącej wycofania się z obwodu kijowskiego: zaplanowane działania służące realizacji celów "operacji specjalnej" - pisze na Twitterze ekspert od rosyjskiej dezinformacji dr Michał Marek.
"Z przekazu można wywnioskować, iż Rosjanie mogą cofnąć się do granic obwodu ługańskiego. Rzekomo wycofują siły, by przerzucić je na kierunek doniecki - aby zrealizować cel "operacji" (zajęcie Donbasu). Przekaz to dobry sygnał - Rosjanie przygotowują się do stracenia dużej ilości obszarów"
- stwierdza Marek.
Jednocześnie do sieci trafiło nagranie z efektów działań ukraińskich spadochroniarzy w obwodzie charkowskim. Wideo, które umieszczamy na końcu tekstu, prezentuje liczny zniszczony sprzęt Rosjan. Według propagandy, będzie to inscenizacja?
To nie pierwszy raz, gdy Rosja stara się tworzyć własną rzeczywistość, co do obwodu charkowskiego. 18 czerwca przedstawiciel partii "Jedna Rosja" Aleksadner Sidiakin, miał "mocne przemówienie" w okupowanym wówczas Kupiańsku. Przed wydawaniem rosyjskich paszportów w miejscowości, przekazał tamtejszej ludności, że "Rosja będzie tam na zawsze".
"10 września okupanci uciekli z miasta w zaledwie 2 dni"
- przypomina portal NEXTA.
?"Russia is here forever"
— NEXTA (@nexta_tv) September 10, 2022
On June 18, Alexander Sidyakin, a representative of Putin's "United Russia" party, announced the beginning of issuing Russian passports in #Kupyansk with the words "Russia is here forever".
On September 10, the occupiers fled the city in just 2 days. pic.twitter.com/uRWjwgp3ro
Wracając do faktów, informacja o tym, że rosyjskie siły będą się wycofywać na granice obwodu ługańskiego, zdaniem historyka Aarona Astora, "oznacza większy upadek Rosji niż tylko Izium". Zauważa on, że przejęcie przez Ukraińców Siewierodoniecka odcięłoby Rosji kolejną drogę logistyczną do Donbasu.
If this is correct and RUS has fled Svatove, that would mean a far larger Russian collapse than just Izyum. Svatove is inside Luhansk Oblask. It sits along the rail line heading straight to Sieverodonetsk. UKR's capture of it would block another logistical route into the Donbas. pic.twitter.com/w5HP7oG09n
— Aaron Astor (@AstorAaron) September 10, 2022
Z kolei Lisiczańsk, w którym, według najnowszych doniesień widziano już Ukraińców, od Siewierodoniecka oddziela praktycznie tylko rzeka Doniec.