Dramat ludności cywilnej w Kijowie trwa. Służby walczą ze skutkami porannego ostrzału stolicy Ukrainy, a wiadomo już, że rosyjskie bestialstwo doprowadziło do śmierci licznych ofiar. Jak informuje ekspert od rosyjskiej dezinformacji dr. Michał Marek - kremlowska propaganda przekonuje Rosjan, że poranny ostrzał jest "sukcesem" ich armii.
Od rana do sieci trafiają nagrania przedstawiające dramatyczne sutki porannego ostrzału Kijowa przeprowadzonego przez rosyjską armię. Na licznych wideo widać, że głównym celem ataku była infrastruktura cywilna stolicy Ukrainy. Dramat, do którego doprowadziły rosyjskie rakiety, propagandyści Kremla mają przedstawiać jako dowód siły armii Rosjan.
"Dane nagrania udostępniane są przez kluczowe kanały propagandowe działające w Telegramie. Forma manifestacji "siły" Rosji w momencie niemożności pokonania Sił Zbrojnych Ukrainy w boju. Zemsta na cywilach za własną bezsilność. Uderzenia mają również dotyczyć infrastruktury energetycznej Kijowa"
- przekazuje na Twitterze ekspert od rosyjskiej dezinformacji Michał Marek.
1/3 Dane nagrania udostępniane są przez kluczowe kanały #propaganda działające w Telegramie. Forma manifestacji "siły" Rosji w momencie niemożności pokonania SZ UA w boju. Zemsta na cywilach za własną bezsilność.
— Michał Marek (@mic_marek) October 10, 2022
Uderzenia mają również dotyczyć infrastruktury energetycznej.
Kijów pic.twitter.com/l4aYjjDvST
Jak przekazuje ekspert, przekaz ma być prosty, dla Rosjan ma być to wiadomość, że "Moskwa umie zdecydowanie odpowiedzieć na ukraińskie ataki", dla Ukrainy, "nigdy więcej ataków na obiekty ważne dla Rosji".
"Atak nie złamie morale Ukraińców - wręcz przeciwnie. Dla Ukrainy nie jest novum - trochę czasu i dalej pójdą do przodu"
- ocenia Marek.
Według informacji eksperta, narracja przyjęta przez propagandystów potwierdza, że dzisiejszy ostrzał ma być rzekomą zemstą za wybuchy na Moście Krymskim.
Przypomnijmy, że wczoraj Władimir Putin w rozmowie z szefem Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Aleksandrem Bastrykinem stwierdził, że "nie ma wątpliwości", iż wybuchy "to atak terrorystyczny mający na celu zniszczenie krytycznej infrastruktury cywilnej Federacji Rosyjskiej”. Od razu pojawiły się spekulacje, że Putin "niedługo ogłosi przemianowanie specjalnej operacji wojskowej na operację antyterrorystyczną". Dziś możemy zobaczyć skutki walki z terroryzmem według Rosji.
"Aparat rosyjskiej propagandy eksponuje kolejny wielki "sukces"... uderzenia w obiekty na obszarze centralnej i zachodniej Ukrainy. Rosjanie nie kryją, iż ich rakiety niszczą obiekty cywilne"
- podaje Michał Marek.
Aparat #Rosja #propaganda eksponuje kolejny wielki "sukces"... uderzenia w obiekty na obszarze centralnej i zachodniej #Ukraina. Rosjanie nie kryją, iż ich rakiety niszczą obiekty cywilne. Zgodnie z przypuszczeniami, Rosjanie mszczą się za most krymski.#russiaisateroriststate pic.twitter.com/zwNa9EoE3m
— Michał Marek (@mic_marek) October 10, 2022
Z informacji eksperta wynika również, że sytuacja może się pogorszyć. Według doniesień "z Krymu nad pozostałą część południa Ukrainy mają zmierzać aparaty bezzałogowe".
2/3 W niektórych dzielnicach Kijowa brak łączności telefonicznej, a także brak internetu.
— Michał Marek (@mic_marek) October 10, 2022
Mieszkańcy domów znajdujących się na obrzeżach miasta ciągle mają słyszeć przelatujące rakiety.
Dziś wyjątkowo trudny dzień dla Ukraińców.
Zachód nie może ograniczyć pomocy - środki OPL/OPR
Z Morza Czarnego w stronę #Ukraina mają lecieć pociski Kalibr.
— Michał Marek (@mic_marek) October 10, 2022
Coraz więcej doniesień o problemach w dostawach prądu w różnych obw. kraju.
RU kontynuują ostrzał obiektów cywilnych i infrastruktury krytycznej. pic.twitter.com/PxQbWcz7Su