Krążownik Moskwa zatonął podczas holowania w warunkach sztormu – oświadczyło wczoraj wieczorem rosyjskie ministerstwo obrony. Wcześniej armia ukraińska podała, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun. Moskwa nie potwierdziła tych doniesień, twierdząc, że na jednostce „doszło do pożaru”. Moskwa była flagowym okrętem Floty Czarnomorskiej i jednym z najważniejszych okrętów wojennych Rosji.
Na twitterowym profilu Nexta podano, że dowódca "Moskwy" Anton Kuprin zginął w trakcie pożaru, który wybuchł na pokładzie. Informacja ta pochodzi od doradcy ministra spraw wewnętrznych Ukrainu Antona Heraszczenki. Dodano, że to właśnie on wydał rozkaz zbombardowania Wyspy Węży.
The commander of cruiser "Moskva", Anton Kuprin, died during explosion and fire on board. This was reported by the adviser to Minister of Internal Affairs of #Ukraine Anton Gerashchenko.
— NEXTA (@nexta_tv) April 15, 2022
Captain Anton Kuprin gave the order to bombard #Snake Island on the first day of the war. pic.twitter.com/Fu9nJGvL08
Siłom rosyjskim z powodu sztormu nie udało się przeprowadzić ewakuacji załogi trafionego rakietami przez armię ukraińską krążownika Moskwa, który zatonął na Morzu Czarnym – poinformowała rzeczniczka morskiej straży granicznej Ukrainy Natalija Humeniuk na briefingu.
„Trafienie spowodowało detonację i zaczęła się walka o życie. Obserwowaliśmy, jak inne okręty próbowały udzielić pomocy, ale nawet siły natury były po stronie Ukrainy. Bo sztorm nie pozwolił ani na spokojną akcję ratunkową, ani na ewakuację załogi” – oświadczyła Humeniuk. Uratowało się jedynie 58 osób z około 500-osobowej załogi.
Rosjanie zbombardowali Wyspę Węży pierwszego dnia inwazji - 24 lutego br. Broniło jej kilkunastu ukraińskich strażników granicznych. Słowa wypowiedziane przez bohaterskich obrońców Wyspy Węży z pewnością będą uznawane przez lata za jeden z najważniejszych symboli tej wojny
Na upublicznionym nagraniu usłyszeliśmy następującą wymianę zdań:
"Tu rosyjski okręt wojenny, poddajcie się i złóżcie broń. W przeciwnym razie rozpoczniemy atak"
- mówili Rosjanie.
Ukraińcy odpowiedzieli:
"Rosyjski okręcie wojenny: p... się!"
Władze Ukrainy najpierw informowały, że wszyscy obrońcy Wyspy Węży zginęli, jednak później okazało się, że zostali pojmani przez Rosjan i w tej chwili mają przebywać w niewoli.