W celu identyfikacji zwłok i ustalenia okoliczności śmierci mieszkańców Buczy planowana jest ekshumacja z masowego grobu w tym podkijowskim mieście. Prokuratura przygotowuje decyzję. Informację podała ukraińska rzeczniczka praw człowieka Ludmyła Denisowa w Telegramie.
Po wizycie w Buczy Denisowa oświadczyła, że oprócz masowego grobu przy cerkwi św. Andrzeja widziała również izbę tortur, którą zorganizowali czeczeńscy bojownicy, tzw. kadyrowcy.
„Ciała zostały już zabrane na ekspertyzę, jednak na ścianach i na podłodze zostały kałuże krwi. Pomieszczenie, które w pośpiechu opuszczali bojownicy, jest pełne pustych butelek po alkoholu i resztek jedzenia, odebranego mieszkańcom”
– powiedziała Denisowa.
Oceniła, że praktycznie pół miasta zostało zniszczone w wyniku walk, a podchodzenie do domów jest niebezpieczne ze względu na znajdujące się tam niezdetonowane pociski. Budynki mają wybite okna i dziury wyrwane przez bomby.
„Na drodze z Kijowa do Buczy i Irpienia są dziesiątki ostrzelanych samochodów, w których zginęli zwykli ludzie, próbujący ratować życie”
– wskazała rzeczniczka.
Denisowa zaapelowała do komisji ONZ ds. badania przypadków łamania praw człowieka w czasie rosyjskiej agresji i komisji ekspertów OBWE, by uwzględniły fakty zbrodni wojennych na Ukrainie, a najlepiej by wysłały swoich przedstawicieli do Buczy, Irpienia i innych miejscowości w obwodzie kijowskim, które były okupowane przez wojska rosyjskie.
- powiedział szef władz obwodu zaporoskiego Ołeksandr Staruch, cytowany przez portal RBK-Ukraina.
Zapewnił, że wszystkie przestępstwa są rejestrowane. Poinformował, że wszczęto setki spraw karnych.