Ukraiński dziennikarz Roman Cymbaluk poinformował o problemach w rosyjskiej armii. Niektórzy żołnierze okupanta nie wytrzymują presji psychicznej i popełniają samobójstwa. - Taki przypadek miał miejsce m.in. w 35. pułku inżynieryjno-saperskim, w którym jeden z podoficerów w stopniu sierżanta rozerwał się ręcznym granatem - podał.
[polecam:https://niezalezna.pl/455342-szefowa-msz-niemiec-krym-nalezy-do-ukrainy-dzielenie-europy-jest-elementem-dzialan-wojennych-putina
"Sierżant Marfin podjął decyzję, że lepiej ze sobą skończyć, niż nadal przebywać w rejonie +specjalnej operacji wojskowej+ (propagandowe rosyjskie określenie agresji na Ukrainę)"
- napisał w sobotę Cymbaluk na Telegramie.
Jak poinformował również w sobotę ukraiński sztab generalny, od 24 lutego, czyli od początku inwazji Kremla na sąsiedni kraj, wojska najeźdźcy straciły około 46,5 tys. żołnierzy, a także m.in. 1939 czołgów, 4254 pojazdy opancerzone, 234 samoloty bojowe i 202 śmigłowce.