10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Twórca WikiLeaks wpadł w panikę. Ekwador ma go już dość? Nie sprząta po kocie i jest agresywny!

Założyciel demaskatorskiego portalu WikiLeaks Julian Assange oświadczył, że Ekwador planuje zakończyć jego 6-letni pobyt w ambasadzie tego kraju w Londynie i przekazać go władzom USA. Jednocześnie Assange skorzystał z okazji, żeby użalać się nad nowymi warunkami azylu, którego mu udzielono. Twórca WikiLeaks twierdzi, że ograniczono mu dostęp do środków łączności i żąda, aby to ambasada płaciła za jego rozmowy telefoniczne przysyłała kogoś, kto... sprzątałby po jego kocie.

Julian Assange
Julian Assange
David G Silvers Cancillería del Ecuador.; https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/deed.en

Julian Assange wziął udział w telekonferencji z siedziby ambasady Ekwadoru, w czasie której został przesłuchany w związku z jego pozwem pod adresem rządu tego kraju o „łamanie jego praw podstawowych i wolności”

Australijczyk skorzystał z okazji, żeby wylać swoje żale. Domaga się w nim m.in. lepszego dostępu do środków łączności. Sprzeciwia się też nowym warunkom azylu. Wymagają one od niego m.in. płacenia za leczenie i rozmowy telefoniczne i sprzątania po kocie.

Tymczasem rząd ogłosił w marcu, że twórcy WikiLeaks odcięto systemy łączności z zewnętrznym światem, podając, że nie udało się uzyskać „pisemnego zapewnienia, że nie będzie publikować wiadomości stanowiących ingerencję w stosunki (Ekwadoru) z innymi państwami”.

Decyzja ta pojawiła się po serii tweetów wysłanych przez Assange'a, w których potępił w szczególności aresztowanie katalońskiego przywódcy i byłego szefa rządu tego hiszpańskiego regionu Carlesa Puigdemonta czy sankcje podjęte przez Londyn przeciwko Rosji w związku ze sprawą Skripala.

Pracownicy ambasady przyznają, że mają już dość swojego „gościa”. Skarżą się, że Assange jeździ po korytarzach na deskorolce, gra w piłkę nożną i zachowuje się agresywnie wobec personelu ochroniarskiego.

W czasie przesłuchania Assange powiedział, że nowe zasady azylu są oznaką tego, że Ekwador próbuje się go pozbyć, a prezydent Ekwadoru Lenin Moreno już zdecydował o końcu jego azylu w ambasadzie w Londynie, lecz jeszcze oficjalnie nie wydał w tej sprawie odpowiedniego polecenia.

Ekwadorski prokurator Inigo Salvador przerwał mu wypowiedź podczas telekonferencji, ostrzegając, aby nie wygłaszał politycznych oświadczeń. Nie odpowiedział bezpośrednio na oskarżenia Assange'a, lecz w ubiegłym tygodniu oznajmił dziennikarzom, że Assange może pozostać w londyńskiej ambasadzie, lecz na nowych zasadach. Przypomniał też, że Wielka Brytania zapewniła w sierpniu Assange'a, że nie będzie poddany ekstradycji, o ile zdecyduje się opuścić ekwadorską placówkę dyplomatyczną.

Assange ukrywa się w ambasadzie Ekwadoru w Londynie przed brytyjską policją, która chce go aresztować za zlekceważenie wezwania do stawienia się w sądzie 29 czerwca 2012 roku w sprawie zarzutów o gwałt na obywatelce Szwecji. Obawia się on, że po stawieniu się w sądzie mógłby zostać wydany władzom USA w związku z ujawnianymi w 2010 roku przez WikiLeaks tajnymi amerykańskimi dokumentami dotyczącymi wojska i dyplomacji. Był to największy wyciek informacji w historii USA.

Co ciekawe, szef ekwadorskiego MSZ Jose Valencia poinformował, że rząd jego kraju nie planuje więcej interweniować u władz Wielkiej Brytanii w imieniu Assange'a. Dodał, że rząd jest „sfrustrowany” tym, że przebywający od 2012 roku w ambasadzie Ekwadoru w Londynie demaskator złożył pozew przeciwko... władzom Ekwadoru, które zapewniły mu azyl.


 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Julian Assange #WikiLeaks #Ekwador #Londyn #USA #Wielka Brytania #demaskator

redakcja