Donald Trump zaznaczył, że podpisany dokument jest "bardzo ważny".
- Jesteśmy dumni z tego co się wydarzyło. Myślę, że nasze relacje będą inne niż w przeszłości
- powiedział prezydent USA.
- Obaj chcemy coś zmienić, obaj to zmienimy. Wypracowaliśmy ze sobą szczególne relacje. Stawimy czoło naprawdę niebezpiecznemu problemowi. Osiągnęliśmy lepszy rezultat rozmów niż spodziewał się ktokolwiek. Widziałem, co mówiono w mediach i rezultat jest o wiele lepszy
- podkreślił Trump.
Na pytanie dziennikarzy, czy zaprosi pan Kim Dzong Una do Białego Domu, Donald Trump odpowiedział: "Oczywiście, że tak".