W tym tygodniu minister spraw wewnętrznych Francji Gérald Darmanin poinformował o zamknięciu na okres sześciu miesięcy meczetu, w którym "podżegano do przemocy" i "obrony dżihadu". - Do tej pory na podstawie nowych przepisów przeciwko ekstremizmowi i islamistycznemu separatyzmowi zamknięto bądź zawieszono działalność kilkudziesięciu meczetów i miejsc modlitw. Widzimy, że władza ma poparcie wśród społeczeństwa w sprawie stanowczych działań wobec islamskiego ekstremizmu - mówi francuski komentator "Codziennej" Zbigniew Stefanik.
Meczet zlokalizowany w 50-tysięcznej miejscowości Beauvais a położony około 100 kilometrów na północ od Paryża, pozostanie zamknięty przez okres sześciu miesięcy. W świątyni tej miano nawoływać do nienawiści przemocy oraz "obrony dżihadu".
Minister spraw wewnętrznych Francji, Gérald Darmanin, ogłosił 14 grudnia, że „uruchomił” procedurę administracyjnego zamknięcia tego meczetu z powodu „niedopuszczalnych” kazań „przeciwko chrześcijanom, homoseksualistom i Żydom”.
Prawnik stowarzyszenia zarządzającego meczetem powiedział w rozmowie z francuską agencją AFP o złożeniu wniosku w sprawie unieważnienia zakazu. Protest ten zostanie z pewnością oddalony ze względu na dowody, które zostały przedstawione przez władze francuskie.
Francuskie MSW informowało o tym, że imam, który według stowarzyszenia występował ze swoimi kazaniami sporadycznie i został zawieszony, w rzeczywistości regularnie przebywał w meczecie i głosił nienawistne wystąpienia.
-W sytuacji zagrożenia propagowania ideologii islamistycznej oraz gdzie występuje zjawisko jej finansowania państwo może działać szybko i to robi- mówi Zbigniew Stefanik.
Francuskie MSZ informowało w tym miesiącu o tym, że około 100 meczetów oraz sal modlitewnych z 2 600 znajdujących się we Francji zostało wziętych pod lupę ze względu na podejrzenia dotyczące szerzenia ideologii separatystycznej. Do tej pory zdecydowano się na zamknięcie bądź zawieszenie kilkudziesięciu obiektów na podstawie przepisów przeciwko ekstremizmowi i islamistycznemu separatyzmowi. Część z tych miejsc kultu, aby móc funkcjonować zgodnie z prawem zdecydowało się na zakończenie współpracy z radykalnymi imamami oraz zaprzestania pozyskiwania funduszy z zagranicy.
Przyjęcie pakietu ustaw o "obronie wartości republikańskich", który daje skuteczne narzędzia do walki m.in. z radykalnym islamem było wynikiem tragicznych wydarzeń z 16 października 2020 roku, które miały miejsce w podparyskiej miejscowości Conflans-Sainte-Honorine.
- Pod jednym z lokalnych liceów doszło do brutalnego mordu na 47 letnim nauczycielu. Samuel Paty zginął z rąk islamskiego 18-letniego radykała, gdyż podczas zajęć z wolności słowa pokazywał karykatury proroka Mahometa
- przypomina francuski komentator "Codziennej" Zbigniew Stefanik.
Działania francuskich władz realizowane od listopada 2020 roku wobec zagrożenia islamistycznego są najbardziej stanowcze od 1995 roku. Wtedy to miały miejsce zamachy na terytorium Francji przeprowadzone przez algierską Zbrojną Grupę Islamską, co spotkało się ze stanowczymi krokami Paryża.
La menace terroriste reste élevée en France. Nous avons considérablement renforcé les moyens pour lutter contre le terrorisme :
— Gérald DARMANIN (@GDarmanin) December 14, 2021
?37 attentats islamistes déjoués depuis 2017
?doublement du budget de la DGSI
?1900 emplois supplémentaires depuis 2017 dans la lutte antiterroriste pic.twitter.com/HJo08qISZ6