W czwartek w Paryżu w Pałacu Elizejskim odbyło się spotkanie tzw. "koalicji chętnych".
Fizycznie na naradzie obecnych było niewielu przywódców europejskich, a większość uczestniczyła w niej wirtualnie, w formacie wideokonferencji.
"Przewodniczący Rady i Komisji Europejskiej będą obecni fizycznie w Paryżu w czwartek na naradzie koalicji chętnych, która odbędzie się w formacie hybrydowym. Polskę reprezentuje na spotkaniu premier Donald Tusk.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte ma dołączyć w formacie wideokonferencji. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przybył do Paryża w środę wieczorem i spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Jak wynika z listy uczestników, w naradzie osobiście będą uczestniczyć również: premier Belgii Bart De Wever, premierka Danii Mette Frederiksen, premier Holandii Dick Schoof i prezydent Finlandii Alexander Stubb.
Do Paryża miał przybyć także premier Hiszpanii Pedro Sanchez, ale w czwartek rano jego kancelaria poinformowała, że ze względu na problemy techniczne z samolotem weźmie udział w spotkaniu przez łącze wideo. W formacie wideokonferencji dołączą do nich szefowie państw i rządów i w niektórych przypadkach - szefowie MSZ, z niemal 30 krajów: Albanii, Australii, Austrii, Bułgarii, Chorwacji, Czarnogóry, Czech, Cypru, Grecji, Estonii, Irlandii, Islandii, Japonii, Kanady, Litwy, Łotwy, Luksemburga, Niemiec, Norwegii, Nowej Zelandii, Portugalii, Rumunii, Słowenii, Szwecji, Turcji, Wielkiej Brytanii i Włoch"
- informowała wczoraj Polska Agencja Prasowa.
Macron nie czekał na Tuska
Wynika z tego, że w Paryżu było fizycznie jedynie 9 polityków, włączając w to gospodarza, prezydenta Francji, Emmanuela Macrona.
W mediach pojawiło się nagranie z powitania przywódców przez francuską głowę państwa. I tak, na wideo udostępnionych m.in. na kanałach Forbesa, widzimy, jak Macron wita kolejno podjeżdżających pod budynek: Barta de Wevera, Alexandra Stubba, Ursulę von der Leyen, Antonio Costę, Dicka Schoofa i Mette Frederiksen. Jako siódmy przyjeżdża Wołodymyr Zełenski.
Na końcu nagrania widzimy, jak z samochodu wysiada Donald Tusk, jednak nie czeka już na niego Emmanuel Macron. Szef polskiego rządu zostaje przywitany przez obecnego na schodach urzędnika, po czym wchodzi do budynku.
Z innego nagrania wynika, że Donald Tusk spóźnił się na spotkanie.
Widać na nim, że Macron wita sześcioro przywódców, potem następują przebitki z ich rozmów wewnątrz Pałacu Elizejskiego. Następuje dłuższa chwila oczekiwania i przyjeżdża Wołodymyr Zełenski. Dopiero po kilku minutach podjeżdża Donald Tusk.
- Wszyscy to widzieli, co było w Paryżu. Ze względu na mgłę na Okęciu spóźniłem się 20 minut, z powodów technicznych. Gdy dotarłem do Pałacu Elizejskiego, trwało już spotkanie Emmanuela Macrona z prezydentem Zełenskim, które miało przygotować całą dyskusję
- powiedział dzisiaj na konferencji prasowej Donald Tusk, odpowiadając na pytanie dziennikarza TV Republika.