W środę wieczorem rosyjska agencja transportu lotniczego Rosawiacja podała, że na pokładzie samolotu, który rozbił się w obwodzie twerskim na zachodzie Rosji, był szef najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn, jego "prawa ręka" Dmitrij Utkin ps. "Wagner" oraz osiem innych osób. Pojawiły się spekulacje o zestrzeleniu maszyny przez rosyjską obronę przeciwlotniczą lub wybuchu na pokładzie.
Prigożyn nie żyje: no, kto by się spodziewał! A przecież mówili, że włos mu z głowy nie spadnie...
