Prezydent RP Andrzej Duda jest już w Wilnie, gdzie we wtorek weźmie udział w szczycie NATO. Polityk przed odlotem do stolicy Litwy oświadczył, że ma nadzieję, iż podczas szczytu zostaną podjęte decyzje w wielu kwestiach.
Szczyt NATO rozpocznie się we wtorek i potrwa dwa dni. Prezydent RP weźmie udział w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej z udziałem premiera Szwecji Ulfa Kristerssona. Tego dnia spotka się także z premierem Wielkiej Brytanii Rishim Sunakiem. Wieczorem para prezydencka weźmie udział w roboczym obiedzie wydawanym przez prezydenta i jego małżonkę na cześć przywódców państw i rządów.
W środę rano Andrzej Duda będzie uczestniczył w posiedzeniu Rady Północnoatlantyckiej z udziałem zaproszonych partnerów NATO. Tego dnia spotka się także z premierem Słowenii Robertem Golobem i prezydentem Finlandii Saulim Niinisto. Weźmie także udział w posiedzeniu Rady NATO-Ukraina na szczeblu głów państw i szefów rządów z udziałem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Przewidziano także spotkanie prezydenta z mediami.
Prezydent zaznaczył, w Wilnie będą omawiane wszystkie istotne kwestie z punktu widzenia naszego bezpieczeństwa: "poczynając od kwestii wzmocnienia obecności NATO na wschodniej flance sojuszu i przekształcenia batalionowych grup bojowych, z którymi mamy do czynienia, w brygadowe grupy bojowe (...). Mamy nadzieję, że zostanie to potwierdzone wykonawczo na szczycie w Wilnie" - podkreślił.
Ponadto poinformował, że na szczycie będzie podnoszona także kwestia rozbudowy rurociągów natowskich. "One kończą się w RFN, to są pozostałości tego, co zbudowano w okresie zimnej wojny. Chcielibyśmy, by - po ponad 20 latach naszej obecności w NATO - sojusz podjął wreszcie decyzję, że sfinansuje ich rozbudowę tak, aby sięgnęły tutaj, na wschodnią flankę NATO" - mówił Duda.
Jak dodał, innym tematem szczytu będzie sprawa akcesji Ukrainy do sojuszu. "Jesteśmy gorącym orędownikiem przyjęcia Ukrainy do Sojuszu Północnoatlantyckiego, my - Polska, choć doskonale rozumiemy uwarunkowania, które są w tej chwili. Chcemy, aby Ukraina otrzymała jak najwięcej gwarancji, a przede wszystkim otrzymała takie +jasne światło w tunelu+ (...), klarowną perspektywę wstąpienia do NATO" - powiedział prezydent i podkreślił, że "Ukraina potrzebuje jasnego sygnału proceduralnego, że rzeczywiście zaczyna się do tego NATO zbliżać".
"Mamy nadzieję, będziemy jeszcze o tym rozmawiali, że być może uda się, że w postanowieniach tego szczytu NATO będzie zawarte stwierdzenie, że ministrowie spraw zagranicznych dokonają tzw. +taskingu+ w listopadzie tego roku, czyli takiej formalnej czynności polegającej na ocenie przygotowania Ukrainy do przyszłego wstąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego"
Jak mówił, taka decyzja - gdyby zapadła - byłaby bardzo ważna dla Ukrainy. "Taka propozycja pojawiła się z naszej strony ostatnio, jest w tej chwili jeszcze cały czas ta propozycja w grze. Mam nadzieję, że może zostanie ona przyjęta" - podkreślił.
Zapowiedział także dyskusję na temat Białorusi - relokacji tam rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej oraz przeniesienia tam najemników Grupy Wagnera. Andrzej Duda ocenił, że "to jest ewidentna zmiana architektury bezpieczeństwa w naszej części Europy, niebagatelna zmiana". "Chcemy, by to zostało przez NATO przedyskutowane, także w kontekście pewnego przeglądu polityki nuklearnej NATO, który - mam nadzieję - również na tym szczycie NATO będzie realizowany" - podkreślił.
Prezydent podkreślił, że podczas szczytu będzie również mowa o konieczności podniesienia przez państwa NATO wydatków na obronność.
"Dla nas bardzo ważne jest wzmocnienie wschodniej flanki NATO, wzmocnienie systemów dowodzenia, wdrożenie planów regionalnych, tych, o których wspominałem: w przypadku agresji będzie rzeczywiście podniesienie natychmiastowe liczby żołnierzy na wschodniej flance do 300 tys. - poprzez konkretne jednostki, które zostaną wskazane w państwach NATO do szybkiej w ciągu 10-30 dni relokacji na teren objęty zagrożeniem"
Jak mówił, chodzi o to, "by rzeczywiście każda piędź ziemi NATO" była przez sojusz broniona. "To są bardzo ważne dla nas postanowienia, będą przyjmowane na tym szczycie NATO" - podkreślił.