Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Świat

Strzelanina przed Białym Domem. Żołnierze przeszli operację

Dwaj postrzeleni w środę w Waszyngtonie żołnierze Gwardii Narodowej przeszli operacje - poinformowała w czwartek amerykańska prokurator generalna Pam Bondi. Wyraziła też opinię, że domniemanemu afgańskiemu sprawcy ataku grozić może dożywotnie więzienie.

W rozmowie ze stacją Fox News Bondi wyjaśniła, że to jakie zarzuty zostaną postawione sprawcy, zależeć będzie od tego, czy postrzeleni żołnierze przeżyją. Poinformowała, że obaj przeszli operacje, ale nie chciała nic więcej mówić na temat ich stanu. Dodała jednak, że „w najgorszym przypadku (czyli jeśli, by nie przeżyli -red.), (sprawcy) grozi dożywotnie więzienie za terroryzm”.

Wcześniej, w nocy ze środy na czwartek czasu waszyngtońskiego, minister sił lądowych USA Dan Driscoll poinformował, że odwiedził ich w szpitalu. „Odwiedziłem dziś w szpitalu naszych rannych żołnierzy Gwardii Narodowej. Serce mi pęka z powodu ich cierpienia, cierpienia ich rodzin i wszystkich osób dotkniętych tym straszliwym atakiem w stolicy naszego kraju. Każdy z naszych żołnierzy Gwardii Narodowej podjął odważną decyzję, aby służyć swojej społeczności i ojczyźnie. Służą bezinteresownie, aby chronić nasz sposób życia. Proszę, pamiętajcie o naszych żołnierzach w swoich modlitwach” - napisał Driscoll na platformie X.

Do ataku doszło w środę wieczorem polskiego czasu nieopodal stacji metra Farragut North, która znajduje się w odległości niespełna 500 metrów w linii prostej od Białego Domu. Domniemanym sprawcą jest 29-letni Afgańczyk Rahmanullah Lakanwal, który przed przyjazdem do USA współpracował z amerykańskimi siłami specjalnymi w Afganistanie. Do USA przybył po przejęciu władzy przez talibów w Afganistanie w 2021 r. i przez pewien czas mieszkał w stanie Waszyngton na północnym-zachodzie kraju. W zeszłym roku złożył wniosek o azyl w USA i otrzymał go w marcu tego roku.

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w środę wieczorem, że atak na żołnierzy był aktem terroru i zapowiedział, że wszystkie osoby, które przybyły z Afganistanu podczas prezydentury jego poprzednika Joe Bidena, będą ponownie prześwietlone pod kątem bezpieczeństwa. Krótko później amerykańska federalna agencja ds. obywatelstwa i imigracji (USCIS) poinformowała o wstrzymaniu na czas nieokreślony rozpatrywania wniosków imigracyjnych dotyczących obywateli Afganistanu. Trump polecił też skierowanie kolejnych 500 żołnierzy Gwardii Narodowej do Waszyngtonu.

Obaj ranni żołnierze, których personaliów nie ujawniono, pochodzą ze stanu Wirginia Zachodnia. Gubernator tego stanu Patrick Morrisey początkowo przekazał, że obaj zginęli w ataku, ale później okazało się to błędną informacją. Ich stan nadal jest jednak określany jako krytyczny.

Według policji postrzeleni gwardziści byli uzbrojeni. Podejrzany o ich zaatakowanie został zatrzymany i również jest ranny. Nie wiadomo, kto go postrzelił. Policja przekazała, że nic nie wskazuje na to, by inne osoby były podejrzane w sprawie. Nie wiadomo, jaki był motyw sprawcy.

Źródło: PAP, niezalezna.pl

Wesprzyj niezależne media

W czasach ataków na wolność słowa i niezależność dziennikarską, Twoje wsparcie jest kluczowe. Pomóż nam zachować niezależność i kontynuować rzetelne informowanie.

* Pola wymagane