Niemiecka prokuratura prowadzi dochodzenie przeciwko przynajmniej sześciu żołnierzom elitarnej jednostki Bundeswehry KSK. Podpułkownik został obciążony karą finansową za hajlowanie, w innych przypadkach dopuszczano się przemocy, a nawet znęcania się. Mowa jest również o wykorzystywaniu seksualnym nieletnich.
Jak wynika z odpowiedzi rządu na interpelację posłanki partii Lewica Martiny Renner prokuratura zajmuje się sprawami przynajmniej sześciu żołnierzy i podpułkownika elitarnej jednostki niemieckiej armii KSK.
Sąd administracyjny Böblingen wydał w listopadzie orzeczenie, skazujące jednego z żołnierzy za wielokrotne hajlowanie. Zarzucono mu użycie znaków organizacji niezgodnej z Konstytucją.
W innym przypadku sprawa dotyczy gwałtu, a w kolejnym - znęcania się nad podwładną.
Mowa jest także o seksualnym wykorzystaniu dzieci oraz posiadaniu czasopism pornograficznych z udziałem młodzieży
- podaje "Deutche Welle".
Innym żołnierzom zarzucono zakłócenie spokoju publicznego oraz uszkodzenie ciała, a także oszustwa w rozliczeniu.
Wobec dwóch innych mundurowych prowadzono śledztwo w sprawie hajlowania. Nie ma w tych sprawach jeszcze decyzji sądu.