Szef amerykańskiej dyplomacji Marco Rubio przeprowadził w piątek pierwszą rozmowę ze swoim chińskim odpowiednikiem Wangiem Yi - poinformował Departament Stanu. Rubio podkreślił, że USA będą kierować się zasadą "America First" oraz zadeklarował wsparcie dla sojuszników USA w Azji.
"Sekretarz Rubio podkreślił, że administracja Trumpa będzie dążyć do relacji USA-ChRL, które będą promować interesy USA i stawiały na pierwszym miejscu naród amerykański" - przekazała rzeczniczka resortu Tammy Bruce.
"Sekretarz podkreślił również zaangażowanie Stanów Zjednoczonych na rzecz naszych sojuszników w regionie i poważne zaniepokojenie działaniami Chin przeciwko Tajwanowi i na Morzu Południowochińskim" - dodała.
Piątkowa rozmowa była pierwszym oficjalnym kontaktem obydwu dyplomatów. Według komunikatu chińskiego MSZ Wang wyraził nadzieję, że Rubio - znany z ostrej krytyki Chin - "będzie dobrze się zachowywał i odgrywał konstruktywną rolę w przyszłości chińskiego i amerykańskiego narodu oraz światowego pokoju i stabilności". Przestrzegł też, by USA podchodziły do kwestii Tajwanu "z ostrożnością". Według Pekinu Rubio zadeklarował poparcie dla dotychczasowej polityki USA wobec wyspy i sprzeciwił się niepodległości Tajwanu.
Podczas wysłuchań w Senacie, poprzedzających zatwierdzenie go na szefa dyplomacji, Rubio przestrzegał, że "bez dramatycznych zmian", w tym w równowadze sił, Stany Zjednoczone będą musiały się liczyć z możliwością chińskiej inwazji na Tajwan do końca dekady.
W żadnym z oświadczeń nie było bezpośredniej wzmianki o relacjach handlowych obu krajów. Prezydent Donald Trump, który groził nałożeniem na import z Chin dodatkowego 10-procentowego cła, powiedział w czwartek, że nie chce tego robić - choć może być zmuszony - i że ewentualne cło nie zostanie nałożone 1 lutego, jak ma się stać w przypadku innych krajów, którym groził: Meksyku i Kanady.
Rozmowa Rubio z Wangiem była już kolejnym kontaktem dyplomatycznym na linii USA-Pekin w ostatnich dniach. Tuż przed inauguracją prezydentury Trumpa, wysłany na tę uroczystość wiceprzewodniczący ChRL Han Zheng spotkał się z wiceprezydentem J.D. Vancem, zaś kilka dni wcześniej rozmowę telefoniczną przeprowadzili Trump i przewodniczący ChRL Xi Jinping. Trump otwarcie wyraził też chęć złożenia wizyty w Chinach.