Władze w Kijowie podjęły decyzję o wydaleniu 13 dyplomatów z Rosji w geście solidarności ze swoimi zachodnimi partnerami - oświadczył w poniedziałek prezydent Petro Poroszenko.
Beca powiedziała agencji Interfax-Ukraina, że Rosjanie mają 48 godzin na wyjazd z jej kraju.
48 godzin jeszcze nie minęło. Wręczyliśmy (stronie rosyjskiej) notę protestacyjną o ogłoszeniu tych ludzi persona non grata w poniedziałek około godziny 18. Na ile mi wiadomo, zaczęły już one wyjeżdżać – podkreśliła.
Rzecznik prasowa ukraińskiej dyplomacji zaznaczyła, że zgodnie z prawem międzynarodowym na miejsce wydalonych Rosja ma prawo przysłać nowych dyplomatów.
Prawem strony przyjmującej jest przyjęcie ich albo nieprzyjęcie. W zasadzie na te stanowiska mogą przybyć nowi dyplomaci, jeśli się na to zgodzimy, jednak ta kwestia nie jest obecnie omawiana – powiedziała.
Ambasada Rosji w Kijowie potwierdziła wczoraj, że otrzymała od MSZ Ukrainy notę o wydaleniu jej 13 pracowników, i poinformowała, że Ukrainę opuszczą dyplomaci, którzy pracowali w rosyjskich placówkach w Kijowie, Odessie, Lwowie i Charkowie.
Ambasada ogłosiła jednocześnie, że takie działania Ukrainy utrudnią „konstruktywny dialog między Rosją i Ukrainą i nie będą sprzyjały normalizacji relacji”.