PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Rośnie antysemityzm w Bawarii

W Bawarii szczególnie szybko rośnie liczba zarejestrowanych przestępstw antysemickich - informuje tygodnik "Spiegel". W 2019 roku według MSW było ich 310, czyli o ponad 40 proc. więcej niż w roku poprzednim.

Mauistik

Według rzecznika ministerstwa również w 2020 r. liczba tego typu przestępstw utrzymywała się na "wysokim poziomie". Tylko do końca listopada Państwowy Urząd Kryminalny naliczył ich 288.

Z powodu 310 antysemickich przestępstw odnotowanych w 2019 roku skazano dotychczas 30 sprawców. Co najmniej 20 innym osobom postawiono zarzuty, a wobec kolejnych 20 podjęto środki na mocy ustawy o postępowaniu wobec nieletnich. W około stu przypadkach nie udało się zidentyfikować sprawców.

Bawarskie centrum badań nad antysemityzmem (Rias) informuje również o "niepokojącym wzroście" antysemityzmu w kręgach koronasceptyków. - Rozprzestrzeniają podstawowy antysemicki wzorzec rzekomo bogatej tajnej grupy, która rządzi światem i chce popchnąć ludzi "do katastrofy" - wyjaśnia szefowa Rias Annette Seidel-Arpaci.

"Przez długi czas Bawaria uważała się za bezpieczny kraj dla Żydów" - dodaje Seidel-Arpaci. - "Teraz ujawnia się gorzka prawda” - mówi.

Pod koniec października na drzwiach wejściowych trzech monachijskich sklepów przyklejono plakaty ze zdjęciami szyldów z czasów nazistowskich z napisem: "Żydów nie obsługujemy".

W lipcu czterech mężczyzn prześladowało i obrażało monachijskiego rabina Szmuela Aharona Brodmana.

"Antysemityzm przeniknął do wnętrza społeczeństwa" - przyznaje bawarski komisarz ds. Antysemityzmu Ludwig Spaenle, cytowany przez tygodnik "Spiegel". Wzrost przestępstw antyżydowskich jest "przerażający".

Michael Movchin, prezes Stowarzyszenia Studentów Żydowskich w Bawarii, uważa, że Żydzi w Niemczech powinni otwarcie się pokazywać - nawet jeśli zrozumiałe są obawy tych, którzy zdejmują jarmułkę lub chowają łańcuszek z gwiazdą Dawida pod swetrami. "Wielu moich znajomych ukrywało judaizm jak dobrze strzeżoną rodzinną tajemnicę" - powiedział.

Charlotte Knobloch, urodzona w Monachium w 1932 roku, przeżyła Holokaust, ponieważ rolnicy ukrywali ją w swoim gospodarstwie. Przez dziesięciolecia prowadziła kampanię na rzecz odradzających się społeczności żydowskich. W zasadzie całe życie walczyła o to, by Niemcy znów stały się domem dla Żydów. Teraz zastanawia się, "czy Żydzi w Niemczech mają w ogóle jakąś przyszłość”.

Charlotte Knobloch mówi, że już dawno zrezygnowała z wnoszenia oskarżeń z powodu wszystkich gróźb i obelg, które otrzymuje, ponieważ "w większości przypadków nic się nie dzieje".

Ale, jak pisze niemiecki tygodnik, sądownictwo bawarskie broni się przed taką krytyką. "Nasi prokuratorzy są czujni i uwrażliwieni"- wyjaśnia bawarskie Ministerstwo Sprawiedliwości. Przestępstwa antysemickie są "konsekwentnie ścigane". Bawaria opowiada się również za surowszymi karami.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

wg