Jak wynika z opublikowanych w internecie zdjęć satelitarnych, Rosjanie wybudowali most pontonowy na rzece Prypeć. Znajduje się on kilka kilometrów od granicy z Ukrainą i kilkanaście od reaktora jądrowego nr 4, który stopił się w 1986 roku w Czarnobylu.
Most został wybudowany w Strefie Wykluczenia wokół Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Jednocześnie Rosja wraz z Białorusią cały czas prowadzi "ćwiczenia wojskowe" blisko rosyjsko-ukraińskiej granicy. Jak informuje rp.pl, analitycy sądzą, że celem Putina jest przeprowadzenie działań wojskowych przeciw Ukrainie, a przede wszystkim stolicy tego kraju - Kijowowi. Odnotowano także znaczny wzrost aktywności firm specjalizujących się w budowie mostów pontonowych - zarówno w Rosji jak i na Białorusi.
Rosyjska armia wcześniej nie informowała o planach budowy mostów pontonowych w trakcie manewrów na terenie Białorusi, jednak przedstawiciele białoruskiego Ministerstwa Obrony Narodowej informowali, że jednym z elementów ćwiczeń będzie przekraczanie przeszkód wodnych.
Recent Planet imagery of the Pripyat river in Belarus near the RU-UA border shows a new bridge having been constructed earlier today. https://t.co/JFRxhEUW0j pic.twitter.com/cMTpMGrkHP
— Amelia Smith (@ameliairheart) February 16, 2022
Z ujawnionych w internecie zdjęć satelitarnych, most mierzy około 180 metrów. Po zbudowanej konstrukcji mogą poruszać się 50-tonowe czołgi T-72B3.
"Znając obie Strefy przewidujemy, że nowy most pontonowy mógłby posłużyć wojskom rosyjskim na przemieszczenie się od strony opuszczonych wiosek Arawiczi (BY), Krasnosilia (BY), Dawiliady (BY), by następnie przekroczyć nieczynną granicę (zdjęcia nr 3 i 4) przy wiosce Beniwka (UA) przy której znajduje się punkt kontrolny z policjantami. Znajduje się on kilka kilometrów od granicy opuszczonego miasta Prypeć (UA) i Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej.
Eksperci oceniają, że prawdopodobnie mamy do czynienia z prowokacją, która ma na celu jedynie budowanie napięcia i odwracanie uwagi. Zgadzamy się z tą opinią biorąc pod uwagę naszą znajomość terenu - jest on po prostu zbyt niekorzystny i ryzykowny dla transportów na dużą skalę. W naszej ocenie nie ma się czego obawiać"
- czytamy na facebookowym profilu Napromieniowani.pl.
Analitycy wskazują, że wokół rzeki Prypeć znajduje się bagnisty teren, który nie jest łatwy do przekroczenia. Zamarznięcie gruntu mogłoby to ułatwić. Pojawiają się także głosy, że działania podejmowane przez Rosję mają wyłącznie na celu prowokowanie Ukrainy oraz Zachodu bądź jest to wyłącznie element realizowanych ćwiczeń.