"W przestrzeni powietrznej wokół stolicy jest co najmniej 12 wrogich dronów a kolejne nadlatują. Przed nami trudna noc. Zagraża nam duża liczba dronów i rakiet na bombowcach strategicznych"
- napisał Tkaczenko na Telegramie.
Tkaczenko dodał, że szczątki zestrzelonego drona spadły na pięciopiętrowy budynek mieszkalny w dzielnicy Hołosliwskij, niedaleko centrum, wzniecając pożar. Cztery osoby zostały ranne. Budynek został częściowo zniszczony. Trwa akcja gaśnicza i ratunkowa.
Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że trzy osoby zostały ranne w innych rejonach miasta.
Jak mówili świadkowie, w mieście słychać było odgłosy ognia systemów obrony powietrznej.
Ihor Terechow, mer Charkowa, drugiego pod względem wielkości miasta Ukrainy, przekazał, że w nocy rosyjskie drony spadły na trzy dzielnice miasta uszkadzając kilka budynków. Na Telegramie pojawiły się też doniesienia o rosyjskim ataku na Odessę nad Morzem Czarnym.
Najwięcej ofiar jest w obwodzie chmielnickim w zachodniej części kraju; zginęły tam cztery, a rannych zostało pięć osób.
"Dziś w nocy obwód chmielnicki znalazł się pod wrogim ostrzałem rosyjskim, w wyniku czego zniszczona została infrastruktura cywilna; są zabici i ranni"
– poinformował szef władz obwodowych Serhij Tiurin.
W obwodzie kijowskim zginęły trzy, a rannych zostało dziesięć osób, w tym dwoje dzieci – podały władze. Rosjanie zaatakowali kilka rejonów (powiatów) regionu stołecznego, a ich uderzenia wywołały m.in. liczne pożary.
W obwodzie żytomierskim na północnym zachodzie Ukrainy zginęło troje dzieci w wieku od 8 do 17 lat. 12 osób zostało rannych.
Jedna osoba zginęła, a pięć zostało rannych po ataku dronów na Mikołajów na południu Ukrainy. Jedna z maszyn trafiła w pięciokondygnacyjny blok. "Zniszczone zostały trzy piętra budynku, inne zostały uszkodzone. Spod gruzów wydobyto dwie kobiety; jedna została hospitalizowana w stanie ciężkim (…). Ewakuowano 210 mieszkańców" – przekazała Państwowa Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
Trzy osoby zostały ranne w Charkowie na północnym wschodzie Ukrainy. Przeciwnik zaatakował położony w północnej części miasta rejon Szewczenkowski.
Była to już druga noc intensywnych rosyjskich ataków na Kijów i inne ukraińskie miasta, mimo trwającej wymiany jeńców, której kolejny etap zapowiedziano na niedzielę.
Jak poinformowało w niedzielę rano Dowództwo Operacyjne RSZ, "w związku zaprzestaniem uderzeń lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone".
Dodano, że uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej.
Zaznaczono, że "nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP".