Kreml wyznaczył również konkretne cele dla swojej armii w zakresie nowych podbojów na Ukrainie, wynika z informacji wywiadowczych udostępnionych "Bildowi".
Rosyjski plan zakłada, że cały Donbas, tj. obwody doniecki i ługański, znajdzie się pod rosyjską kontrolą do końca 2024 r. i Rosjanie dotrą aż do rzeki Oskoł w obwodzie charkowskim.
Rosja kontroluje obecnie tylko około połowy obwodu donieckiego i około 95 procent obwodu ługańskiego. Główne miasta, takie jak Kramatorsk, Słowiańsk i Pokrowsk, są nadal kontrolowane przez Ukrainę. Ma się to zmienić do końca 2024 roku. "Ale to nie wszystko", pisze "Bild".
Według ustaleń wywiadu Moskwa planuje podbić dużą część obwodów zaporoskiego, dniepropietrowskiego i charkowskiego w 2025 i 2026 roku, "w miarę możliwości łącznie z miastem Charków", jak donosi osoba wtajemniczona.
"W ciągu 36 miesięcy całe wschodnie terytoria na lewo od Dniepru mają zostać podbite"
- twierdzi "Bild".