Sąd wojskowy w Petersburgu skazał w poniedziałek dwóch oskarżonych o członkostwo w domniemanej organizacji terrorystycznej Sieć. Po budzącym wiele wątpliwości śledztwie Julij Bojarszynow i Wiktor Filinkow otrzymali kary 5,5 roku oraz 7 lat kolonii karnej. Sprawa jest jednak bardzo kontrowersyjna i są podejrzenia co do fabrykowania dowodów.
Proces Bojarszynowa i Filinkowa jest powiązany z zakończonym już postępowaniem w Penzie, gdzie inni domniemani członkowie Sieci otrzymali w lutym wyroki od 6 do 18 lat kolonii karnej. Na poniedziałkowej rozprawie w Petersburgu sąd wydał wyrok w ciągu czterech minut. 28-letni Bojarszynow otrzymał niższą karę; prokuratura wnioskowała o uwzględnienie faktu, iż przyznał się do winy. 25-letni Filinkow nie przyznał się do winy. Kilkakrotnie informował, że był maltretowany przez funkcjonariuszy Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB).
Śledztwo w sprawie Sieci, którym objęto aktywistów grup anarchistycznych i lewicowych rozpoczęło się jesienią 2017 roku. Objęto nim na różnych etapach łącznie 11 osób z kilku miast Rosji. Śledczy utrzymywali, że uczestnicy organizacji o nazwie Sieć - która uznana została za terrorystyczną i zdelegalizowana - planowali serię zamachów po to, by zdestabilizować sytuację w Rosji i obalić władzę.
Podczas procesu obrońcy Filinkowa kwestionowali dwa materiały dowodowe, które śledczy przedstawiali jako kodeks Sieci i protokół zjazdu tej organizacji. Pochodziły one z materiałów śledztwa prowadzonego w Penzie i były jakoby odnalezione przez tamtejszych śledczych na dyskach komputerów dwóch oskarżonych. Niezależny ekspert, który przeanalizował je na wniosek obrońców, uznał, że pliki utworzył użytkownik o nicku shepelev, on też wnosił do nich zmiany, w tym już po aresztowaniu oskarżonych. Jak zwraca uwagę niezależna "Nowaja Gazieta", funkcjonariusz o nazwisku Szepielew przeprowadzał zatrzymania i rewizje u skazanych z Penzy. On też - według skazanych - dopuszczał się tortur podczas śledztwa.
Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej nie dopatrzył się w działaniach funkcjonariuszy FSB sprzeczności z prawem. Przeciwko skazaniu Bojarszynowa i Filinkowa protestowało pod budynkiem sądu kilkadziesiąt osób. Policja zatrzymała około 30 uczestników protestu.