Rosyjski sąd przedłużył o kolejne sześć miesięcy areszt dla amerykańskiego studenta Trevora Reeda, który w sierpniu zeszłego roku dopuścił się, według rosyjskich służb mundurowych, napaści na policjanta w Moskwie - poinformował "New York Times".
Dziennik porównuje zatrzymanie 28-letniego Reeda z Teksasu, byłego żołnierza piechoty morskiej, do sprawy innego marines Paula N. Whelana, który w 2018 roku został w Rosji oskarżony o szpiegostwo. Zatrzymanie obu Amerykanów, jak podkreśla "NYT", może posłużyć Moskwie do próby zaaranżowania wymiany więźniów z USA.
Rodzina Reeda nie zgadza się z zarzutami rosyjskiego sądu i wzywa rząd USA do interwencji.
- Trevor jest obywatelem amerykańskim, którego uwięziono za coś, w co nie wierzymy - powiedział ojciec Reeda - Ponieważ uważamy, że zarzuty są fałszywe, chcielibyśmy, aby rząd USA dokładnie przyjrzał się sprawie.
Gazeta opisuje, że bliscy amerykańskiego studenta twierdzą, iż przetrzymywanie go tak długo w areszcie jest nieproporcjonalne do postawionych mu zarzutów. Ponadto na wtorkowej rozprawie sąd odrzucił propozycję ojca Reeda wpłacenia kaucji w wysokości 15 tys. dolarów i zapewnienie, że przez cały proces 28-latek pozostanie w Rosji.
Reed zakończył służbę w piechocie morskiej w 2016 roku, a w maju 2019 roku udał się do Moskwy, aby uczyć się języka rosyjskiego i spędzić jakiś czas ze swoją dziewczyną - Rosjanką, którą poznał na wakacjach w Grecji. Zgodnie z oświadczeniem wydanym przez jego rodzinę, 15 sierpnia ub.r. uczestniczył w przyjęciu kolegów jego partnerki, na którym zachęcano go do wypicia dużej ilości wódki. 28-latek twierdzi, że nie pamięta, co wydarzyło się później.
Według rosyjskiego sądu Amerykanin został zatrzymany przez policję po napaści na jednego z funkcjonariuszy. Zarzut postawiono mu zgodnie z art. 318 rosyjskiego kodeksu karnego, który mówi o "stosowaniu przemocy przeciwko przedstawicielowi władzy, zagrażającej jego życiu lub zdrowiu". Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
W rosyjskim areszcie nadal przebywa 48-letni Paul Whelan, który został zatrzymany przez rosyjskie służby bezpieczeństwa 28 grudnia 2018 roku pod zarzutem szpiegostwa. MSZ Rosji ogłosiło wówczas, że Amerykanina zatrzymano na gorącym uczynku. Nie wskazano, na rzecz jakiego państwa prowadzone były domniemane działania szpiegowskie.