Zdaniem ministra obrony Finlandii, Anttiego Hakkanena, Rosja swoimi ostatnimi działaniami, naruszającymi przestrzeń powietrzną krajów NATO, chce odwrócić ich uwagę od Ukrainy, aby bardziej skupiły się na własnej obronie, a nie na ciągłym wspieraniu Ukrainy.
– Nie wiem, czy te incydenty są częścią jakiegoś scenariusza, ale wpisują się w podręcznikowe działania Rosji, które obejmują także lekkomyślne akcje
– oświadczyła szefowa fińskiej dyplomacji Elina Valtonen podczas sobotniej debaty w ramach Helsińskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Jej zdaniem Rosja nie przestanie wystawiać Europy na próbę i stwarzać problemy.
Z drugiej strony przyznała również, że naruszenia przestrzeni powietrznej innych krajów przez rosyjskie samoloty nie powinny niepokoić. Z fińskiej perspektywy – argumentowała zapytana przez „Helsingin Sanomat” – nie są one niczym nowym, ponieważ podobne przypadki zdarzały się w Finlandii na przestrzeni lat. Wówczas – przypomniała – zawsze reagowano, choć obecnie już w ramach NATO.
Według Sojuszu, fińskie, szwedzkie i włoskie myśliwce uczestniczyły w piątek w operacji przechwycenia trzech rosyjskich Migów-31 w estońskiej przestrzeni, które przebywały tam przez około 12 minut.
Rosyjskie ministerstwo obrony w oficjalnym komunikacie zaprzeczyło, jakoby trzy rosyjskie samoloty wojskowe naruszyły estońską przestrzeń powietrzną, wykonując planowy lot z Karelii do obwodu królewieckiego.