- Nie ma naszej zgodny na prezentowanie historii II Wojny Światowej, polskich ofiar i tragedii jaka Polskę dotknęła w fałszywym świetle, w fałszywym zwierciadle - oświadczył wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk. Polityk oznajmił, że 22 maja odbędzie spotkanie z parlamentarzystami niemieckimi, na którym poruszona zostanie kwestia odszkodowań dla Polski.
Odbędę spotkanie z parlamentarzystami niemieckimi zarówno rządowymi, jak i opozycyjnymi w kwestii odszkodowań dla Polski oraz rabunku i zniszczeń, których Niemcy dokonali podczas II Wojny Światowej – poinformował w sobotę podczas konferencji prasowej wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk. Jak podkreślił, spotkanie odbędzie się dzięki skarbnikowi niemieckiej partii SPD Dietmarowi Nietrowi, z którym spotkał się dwa miesiące wcześniej.
"Podjęliśmy wówczas takie zobowiązanie, że zorganizujemy spotkanie moje z parlamentarzystami zarówno z partii rządzących, jak i opozycyjnych i rzeczywiście uzgodniliśmy ten termin na 22 maja (…) To spotkanie po prostu jest wynikiem naszych uzgodnień, więc zakładam, że jest po stronie niemieckiej pewnego rodzaju wola współpracy, wysłuchania się w argumenty"
Jak przekazał, oprócz kwestii odszkodowań zostaną podjęte również inne tematy, takie jak np. brak upamiętnień pomordowanych Polaków w Berlinie, braku symetrii w kwestii finansowania nauki języka polskiego, przejawy dyskryminacji wobec obywateli polskich, "a nawet również widzimy tutaj niepokojące zjawiska związane z promowaniem faszyzmu czy nazizmu w niektórych środowiskach niemieckich".
"Nie ma naszej zgodny na prezentowanie historii II Wojny Światowej, polskich ofiar i tragedii jaka Polskę dotknęła w fałszywym świetle, w fałszywym zwierciadle"
Jak dodał, strona polska zainicjuje również akcję informacyjną w Niemczech, poruszającą m.in. temat strat wojennych, które poniosła Polska.
"Rozpoczynamy szeroką akcję informacyjną na terenie Niemiec. Wydrukowaliśmy raporty w języku niemieckim i te raporty będą kolportowane do wszystkich niemieckich parlamentarzystów, do Bundestagu, do Bundesratu, również do przedstawicieli rządu Niemiec, do czołowych think tanków, do mediów niemieckich, do rządów landowych" – przekazał.
Przypomniał, że podczas szczytu w Reykjaviku dzięki zabiegom polskiej delegacji w deklaracji końcowej znalazło się sformułowanie o tym, iż zbrodnie wojenne nie ulegają przedawnieniu, a kraj agresora jest zobowiązany do zapłaty reparacji. Wiceminister zwrócił uwagę, że wszystkie strony podpisały deklarację, w tym reprezentujący Niemcy kanclerz Olaf Scholz.
"W mojej ocenie daje to bardzo mocny mandat wszystkim krajom, które zostały poszkodowane, zniszczone, ograbione podczas II Wojny Światowej do występowania do właśnie strony niemieckiej z wnioskami odszkodowawczymi"