W Mińsku ok. 150 osób wzięło dziś udział w proteście przeciwko rosyjsko-białoruskim manewrom Zapad-2017. Iinicjatorem manifestacji był opozycjonista Mikoła Statkiewicz. Odrębny mityng zwołała partia kierowana przez Zianona Paźniaka.
Opozycjoniści – Mikoła Statkiewicz, Pawieł Siewiaryniec z Białoruskiej Chrześcijańskiej Demokracji, Uładzimir Niaklajeu i Wiaczasłau Siuczyk – apelowali do władz Białorusi o odwołanie manewrów.
Uładzimir Niaklajeu mówił, że zebrani ludzie chcą powiedzieć „nie” wciąganiu Białorusi do bloków wojskowo-politycznych, a także wyrazić sprzeciw wobec udziału Białorusi w manewrach wojskowych z krajem, który jest skonfliktowany z NATO i z całym światem.
Niech z rosyjską władzą radzą sobie Rosjanie. My zebraliśmy się, żeby uprzedzić nasze władze, że ich polityka zagraża przyszłości Białorusi
– mówił Niaklajeu, kandydat na prezydenta w wyborach w 2010 r.
Według Statkiewicza manewry Zapad-2017 to zagrożenie dla Białorusi.
Rosyjskie wojska i sprzęt mogą zostać skierowane przeciwko naszej niezależności
– stwierdził. Jego zdaniem Białorusini powinni pokazać, że są przeciwni manewrom, a także - że są gotowi bronić swojego kraju.
Opozycjonista Jauhien Afnahiel odczytał tekst rezolucji sprzeciwiającej się obecności obcych wojsk na Białorusi i wzywającej do uznania manewrów Zapad-2017 za zagrożenie dla białoruskiej suwerenności. Jeden z punktów rezolucji mówi o gotowości do obrony kraju z bronią w ręku.
W swoich wystąpieniach opozycjoniści nawiązywali do bohaterstwa narodu białoruskiego w bitwie pod Orszą. Jej rocznica, 8 września, jest nieoficjalnie obchodzonym przez środowiska demokratyczne świętem białoruskiego wojska. 25 lat temu – w 1992 r. – oficerowie i żołnierze złożyli przysięgę wierności niezależnej Białorusi na placu Niepodległości w Mińsku.
W bitwie pod Orszą w 1514 r. wojska Wielkiego Księstwa Litewskiego pod dowództwem hetmana wielkiego litewskiego ks. Konstantego Ostrogskiego pokonały armię Księstwa Moskiewskiego.
Po wiecu, który odbył się na placu Październikowym w centrum Mińska, jego uczestnicy przeszli w pochodzie do Pomnika Zwycięstwa, pod którym złożyli kwiaty. Następnie, po przejściu na plac Jakuba Kołasa, złożyli symboliczną przysięgę wierności Białorusi przy pomniku partyzanta. Mikoła Statkiewicz jako organizator protestu nie wnioskował o zgodę władz miejskich, a tylko poinformował je o zamiarze przeprowadzenia demonstracji. Milicja nie interweniowała.
Drugi – mniejszy – protest opozycji, zorganizowany przez partię Konserwatywno-Chrześcijańską – Białoruski Front Narodowy (KChP – BNF), odbył się w Mińsku na skwerze Kijowskim. Także wzywano do odwołania manewrów Zapad-2017 i wskazywano na związane z nimi zagrożenie.
Odczytano również list przebywającego na emigracji lidera Zianona Paźniaka, który wezwał do protestu przeciwko manewrom i złożył uczestnikom życzenia z okazji Dnia Białoruskiego Wojska.
Jeśli Białorusini się nie sprzeciwią, to Rosja pozostawi tu swoje wojska. Nie ma alternatywy wobec protestowania przeciwko rosyjskiej agresji wszelkimi możliwymi sposobami
- przytacza fragment listu portal Biełorusskije Nowosti.
Protest ten był uzgodniony z władzami stolicy.