"To działanie, które będzie miało wiele konsekwencji, ale w tej sytuacji jest koniecznością" - napisał Szarec na Twitterze.
Do tej pory w Słowenii zamknięto dwie szkoły, gdyż wystąpiły w nich przypadki zakażenia koronawirusem. Pierwsza placówka to szkoła podstawowa w Kamniku na północy kraju, którą zamknięto w środę, gdy okazało się, że zainfekowany jest jeden z nauczycieli.
W czwartek rano zamknięto szkołę podstawową w miejscowości Szmarje pri Jelszah na wschodzie, gdzie wykryto dwa przypadki infekcji.
Słoweński minister zdrowia Alesz Szabeder powiedział w środę późnym wieczorem w programie telewizyjnym, że rząd poważnie rozważa zamknięcie szkół i przedszkoli.
Minister odpowiadając na krytykę, że działania w celu zapobiegania koronawirusowi są spóźnione, wyjaśnił, że "podejmowane są środki zgodne z bieżącą sytuacją, która jednak zmienia się z każdą godziną".
W Słowenii do godzin popołudniowych w środę zanotowano 57 zakażeń.
W środę z uwagi na koronawirusa władze postanowiły zamknąć sześć przejść granicznych z Włochami; na innych są przeprowadzane kontrole medyczne.