Władze stanu podkreślają, że to najtragiczniejsze w skutkach pożary w historii Kalifornii.
Z ogniem walczy ponad 10 tysięcy strażaków, wspomaganych z powietrza przez śmigłowce i samoloty przystosowane do gaszenia pożarów.
Najtrudniejsza sytuacja jest na północ od San Francisco, głównie w słynących z produkcji wina dolinach Napa i Sonoma, gdzie jest najwięcej ofiar i gdzie zniszczenia są największe.
Death toll rises to 40 as firefighters continue to battle massive Northern California wild fires https://t.co/IH9P7Acncl pic.twitter.com/T87oN28vV3
— Brian Park (@TheBrianPark) 15 października 2017