Co najmniej 10 osób zginęło, a blisko 40 odniosło obrażenia w czwartek w pożarze studia animacji na przedmieściach Kioto w środkowozachodniej części wyspy Honsiu w Japonii - podała lokalna policja i służby ratunkowe, na które powołuje się agencja Kyodo.
Kilkoro spośród poszkodowanych jest nieprzytomnych.
Associated Press, Reuters i AFP piszą o jednej ofierze śmiertelnej i co najmniej 35 rannych, spośród których dziesięcioro jest w stanie ciężkim.
Policja aresztowała już 41-letniego mężczyznę pod zarzutem podpalenia. Podejrzany również doznał obrażeń i został odwieziony do szpitala.
Pożar wybuchł około godz. 10.30 czasu lokalnego (godz. 3.30 w Polsce) w miejscowości Uji, w trzykondygnacyjnym budynku studia animacji, gdy mężczyzna wbiegł do środka i rozlał niezidentyfikowany płyn, który spowodował pożar - poinformowała straż pożarna i policja w prefekturze Kioto.
アニメ会社で火事 けが人多数か “ガソリンまいたか” 京都https://t.co/dekElcwrhE#nhk_news #nhk_video pic.twitter.com/TNeEksWoLX
— NHKニュース (@nhk_news) 18 lipca 2019
Telewizja NHK pokazywała zdjęcia, na których widać, jak z budynku studia wydobywa się szary i czarny dym. Płomienie opanowano po kilku godzinach.
Według straży pożarnej w momencie wybuchu pożaru w budynku przebywało ponad 70 osób, ale większość z nich zdołała wydostać się na zewnątrz. Przed siedzibą studia ustawiono namiot, w którym udzielono pierwszej pomocy medycznej.
Kyoto Animation, lepiej znane jako KyoAni, zostało założone w 1981 roku jako studio produkcji animacji i komiksów. Znane jest z megahitowych historii o licealistkach, w tym "Lucky Star", "K-On!" i "Haruhi Suzumiya".