Już ponad 200 domów spłonęło w pożarze, który od dwóch dni pustoszy ubogie dzielnice portowego miasta Valparaiso - poinformował w środę wieczorem czasu lokalnego chilijski rząd. W walce z żywiołem rannych zostało 12 strażaków.
Ogień strawił już 150 hektarów pastwisk, zarośli i lasów na wzgórzach w Valparaiso.
Jak relacjonowali świadkowie, pożar wybuchł we wtorek, w wigilię Bożego Narodzenia, tak nagle, że nie było czasu na jakąkolwiek reakcję, poza ucieczką.
Dozens of homes damaged by wildfire in hills above the Chilean port city of Valparaiso #ilovephysics #awesome #incredible #engineering #Globalwarming pic.twitter.com/FtxRIpW7Zt
— @JamaicanRabbit5 (@jamaicanrabbit5) 26 grudnia 2019
Niektórzy stracili wszystko, nawet zwierzęta domowe. Z ogarniętych pożarem lub zagrożonych nim dzielnic ewakuowano już wiele rodzin.
- W akcji gaśniczej bierze udział cała straż pożarna Valparaiso, wspierana przez strażaków z sąsiednich rejonów
- informowali strażacy na Twitterze.
a horrible christmas in chile !!!t's all burning in #Valparaiso now !!! pic.twitter.com/vK3USjjk1z
— isabella joliee (@IssabellaJoliee) 24 grudnia 2019
Szef chilijskiego MSW Gonzalo Blumel powiedział w środę, że strażacy "poczynili postępy w walce z żywiołem, ale nadal nie mają kontroli nad ogniem".
Znaczna część domów w Valparaiso zbudowana jest z drewna.
#Foreign At least 150 houses have been destroyed by fast-moving woodland fires in the Chilean city of Valparaíso but there have been no reports of any casualties.#7Edition #ntv7 pic.twitter.com/nRFBMlIJSB
— ntv7 7Edition (@7Edition_ntv7) 26 grudnia 2019
Władze nie wykluczają, że pożar został wzniecony celowo. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie.