Co najmniej 24 osoby zginęły w poniedziałek w Tangerze na północy Maroka, gdy powódź zalała nielegalną fabryczkę odzieżową znajdującą się w piwnicy prywatnego domu. 10 osób udało się uratować.
Ratownicy wyciągnęli z piwnicy 24 ciała; uratowanych przewieziono do szpitala. Obecnie trwają dalsze prace poszukiwawcze; nie wiadomo, ile osób pracowało w momencie powodzi.
W Maroku nielegalne zakłady pracy stanowią około jednej piątej pozarolniczej działalności gospodarczej kraju, gdzie pracownicy stają się często ofiarami niebezpiecznych warunków pracy.
Przez Maroko przeszła w minionych tygodniach, po długim okresie suszy, fala silnych deszczy.
Według lokalnych mediów na początku stycznia niesprzyjająca pogoda spowodowała zawalenie się kilku zniszczonych budynków w Casablance, stolicy ekonomicznej kraju, zginęły wtedy cztery osoby.