Od wczesnych godzin porannych trwa dziś na terenie całej Portugalii strajk pracowników publicznych szkół oraz przedszkoli. Ponad 100 tys. uczestnicy protestu domaga się poprawy warunków pracy, w tym bezpłatnych testów na obecność w organizmie koronawirusa.
Najwięcej osób nie przystąpiło do pracy na terenie aglomeracji Lizbony, Porto, a także w Coimbrze, Faro i Evorze. Według organizatorów protestu w całym kraju nie funkcjonowało lub działało z przerwami ponad tysiąc placówek oświatowych.
Z szacunków współorganizującego protest związku zawodowego pracowników oświaty Fenprof wynika, że w proteście uczestniczy ponad 100 tys. pracowników szkół oraz przedszkoli publicznych.
Jednym z głównych żądań uczestników jednodniowego strajku jest odblokowanie przez ministerstwo edukacji systemu awansów w publicznych placówkach oświatowych, co w konsekwencji miałoby umożliwić wzrost pensji dla części pracowników.
Władze Fenprof, które szacują udział w strajku na ponad 70 proc. liczby załóg publicznych placówek oświatowych, przypomniały, że protestujący oczekują również wprowadzenia ułatwień we wcześniejszym przechodzeniu na emeryturę.
Według portugalskiego syndykatu jednym z żądań strajkujących jest również zwiększenie bezpieczeństwa sanitarnego w związku z epidemią Covid-19. Protestujący domagają się m.in. objęcia wszystkich zatrudnionych w placówkach oświatowych bezpłatnymi testami na obecność w organizmie koronawirusa.