"Pisane są ostatnie stronice obecnej władzy na Białorusi" – powiedział dziś członek prezydium opozycyjnej białoruskiej Rady Koordynacyjnej Paweł Łatuszka na konferencji prasowej w Warszawie. Dodał, że nie ma w planach występowania o azyl w Polsce.
- Nie sposób wyobrazić sobie funkcjonowanie państwa białoruskiego w sytuacji obecnej przemocy wobec obywateli kraju tylko za to, że wypowiadają swoją opinię. Takie państwo nie może istnieć. Społeczeństwo nie może się rozwijać w takim państwie. Tak więc sprawa jest przesądzona. Myślę, że pisane są ostatnie stronice tej władzy i władza zostanie zmieniona
– oznajmił Łatuszka. Wraz z nim w konferencji wzięła udział inna członkini prezydium Rady Wolha Kawalkawa.
Łatuszka podkreślił, że Rada Koordynacyjna podejmuje obecnie decyzje w zasadniczym składzie liczącym kilkadziesiąt osób, ale szerszy skład Rady liczy ok. 4 tysięcy osób.
- Rada Koordynacyjna kontynuuje swoją działalność. Naszym głównym celem jest znalezienie wyjścia z kryzysowej sytuacji wewnątrzpolitycznej, ale jest też kryzys gospodarczy w kraju
– dodał.
Pytany o to, czy zamierza wystąpić o azyl polityczny w Polsce, odpowiedział przecząco.
- Nie mam w planie występowania o azyl w Polsce ani w innym kraju Unii Europejskiej. Wychodzę z założenia, że w najbliższym czasie wrócę na Białoruś. Podejmują w tym celu działania na forum międzynarodowym i wewnątrz kraju
– powiedział Łatuszka.
2 września Łatuszka poinformował, że wyjechał z Białorusi do Polski. Z Polski pojechał na Litwę, a następnie wrócił do Polski.
Łatuszka w latach 2002-2008 był ambasadorem Białorusi w Polsce, a w latach 2009-2012 zajmował stanowisko ministra kultury. Następnie w latach 2012-2013 był ambasadorem we Francji, a od 2013 do 2019 r. ambasadorem w Hiszpanii i Portugalii. Za poparcie protestów w kraju został zwolniony ze stanowiska dyrektora Teatru im. Janki Kupały w Mińsku. W ślad za nim rezygnację złożyli aktorzy i większość pracowników teatru.