Na 97. gali oscarowej triumfowała "Anora" Seana Bakera, film niezależny o pracownicy seksualnej, która wychodzi za syna rosyjskiego oligarchy, który dostał pięć statuetek, w tym za najlepszy film, reżyserię, montaż i scenariusz oryginalny.
Gala była transmitowana na żywo na należącym do Disneya kanale ABC oraz na platformie Hulu.
Liczba widzów niedzielnego widowiska spadła o 7 proc. w zestawieniu z ubiegłoroczną ceremonią, którą oglądało 19,5 mln osób. Statuetka dla najlepszego filmu powędrowała wówczas do „Oppenheimera” Christophera Nolana.
Jak podała ABC, niedzielna gala wygenerowała 104,2 mln interakcji społecznych, więcej niż przyznanie muzycznych nagród Grammy i SuperBowl, finału amerykańskich rozgrywek futbolowej ligi NFL.