Objazd miejsc pamięci związanych z Armią Krajową i podziemiem niepodległościowym zorganizowany przez Związek Polaków na Białorusi oraz Konsulat Generalny RP w Grodnie odbył się na Grodzieńszczyźnie wczoraj i dziś z okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych.
Na Grodzieńszczyźnie jest wiele miejsc związanych z AK i podziemiem antykomunistycznym
– powiedział dziś Andrzej Poczobut, przedstawiciel władz nieuznawanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi (ZPB).
Objazd ma związek z przypadającym 1 marca Dniem Żołnierzy Wyklętych, w tym roku po raz pierwszy trwał dwa dni. Wynika to z ogromnej liczby miejsc pamięci w tym regionie
– wyjaśnił konsul generalny RP w Grodnie Jarosław Książek.
Według Poczobuta, odwiedzono 19 miejscowości, w tym cmentarz wojskowy w Surkontach, gdzie spoczywa 35 żołnierzy AK poległych w 1944 r. wraz z dowódcą Maciejem Kalenkiewiczem „Kotwiczem”, kwaterę żołnierzy AK w Naczy tuż pod granicą z Litwą. Znajduje się tam również grób rodziny Sienkiewiczów, rozstrzelanej za pomaganie Żydom. Trasa objazdu prowadziła m.in. przez Werenowo, Lidę, Szczuczyn i wiele innych miejsc, związanych z upamiętnieniem żołnierzy AK i podziemia antykomunistycznego, którzy zginęli zarówno w czasie wojny, jak i po jej zakończeniu.
W Surkontach znajduje się jedyne na Białorusi należycie uporządkowane i zadbane miejsce pochówku żołnierzy AK, którzy zginęli w walce z wojskami NKWD. Zgodę na to upamiętnienie władze Białorusi wydały jeszcze przed dojściem do władzy prezydenta Alaksandra Łukaszenki
– zwrócił uwagę Poczobut.
Mieszkamy w kraju, gdzie czczone jest NKWD i my nie możemy się z tym pogodzić. Dla nas kultywowanie pamięci to jest część naszej tożsamości
– podkreślił działacz ZPB.
W objeździe wzięli udział kombatanci ze Stowarzyszenia Żołnierzy AK przy ZPB, a także - po raz pierwszy - uczniowie szkoły społecznej przy ZPB.
Jest to dla nich ważna lekcja historii
– podkreślił Książek.