W Budapeszcie odsłonięto pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej. - Węgry są solidarne z ofiarami tragedii smoleńskiej i katyńskiej, jak również rodzinami ofiar. (...) Jesteśmy solidarni z dziełem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także jego brata, Jarosława Kaczyńskiego - mówił Zsolt Nemeth, inicjator powstania pomnika
Uroczyste odsłonięcie pomnika Memento rozpoczęło się o godzinie 11. Monument w dzielnicy Budafok-Teteny powstał dzięki współpracy węgierskiego rządu, rady miasta Budapesztu oraz samorządu tej dzielnicy Budapesztu.
- Węgry są solidarne z ofiarami tragedii smoleńskiej i katyńskiej, jak również rodzinami ofiar. Symbolicznie spoczywają one w kopcu, który za chwilę odsłonimy. Jesteśmy solidarni z dziełem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a także jego brata, Jarosława Kaczyńskiego
- mówił podczas ceremonii odsłonięcia Zsolt Nemeth, szef Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu węgierskiego, inicjator powstania pomnika.
Nemeth przypomniał, że również Węgrzy mają swój ślad w Katyniu.
- Ofiary, które znaleziono w dołach katyńskich, pochodziły także z Węgier. W 1940 r. w masakrze w Katyniu i Charkowie zginęli także obywatele węgierscy
- powiedział szef Komisji Spraw Zagranicznych.
- Dzisiejszy pomnik, który odsłaniamy, nieprzypadkowo składa się z dwóch elementów granitowych, tworzących krzyż. Wyraża to m.in. to, że tragedia z 1940 r. w Katyniu i z 2010 r. w Smoleńsku są ze sobą ściśle powiązane i nie można ich od siebie oddzielić
- dodał.
Zsolt Nemeth przypomniał, że katastrofa smoleńska wydarzyła się niemal w przeddzień wyborów na Węgrzech.
Losy Węgier i Polski są ze sobą nierozerwalnie związane. To nie tylko piękna tradycja, ale także braterstwo krwi i widoczne jest to także w dniach dzisiejszych. Dowodzą tego wydarzenia ostatnich 8 lat. Wielu z nas pamięta te chwile z 2010 r., ten ogromny wstrząs, który przeżyło społeczeństwo węgierskie przeżyło przed wyborami za sprawą tragedii smoleńskiej
- przypomniał inicjator budowy pomnika.