Były minister finansów Republiki Serbskiej, która wraz z federacją bośniacko-chorwacką tworzy Bośnię i Hercegowinę, uzyskał w głosowaniu poparcie 28 deputowanych Izby Reprezentantów, 42-osobowego centralnego parlamentu BiH.
Wybory w Bośni i Hercegowinie odbyły się w październiku 2018 roku, ale kandydatura Tegeltii została zaproponowana przez trzyosobowe Prezydium BiH, pełniące rolę kolegialnego szefa państwa, dopiero w listopadzie 2019 roku, ponieważ jego członkowie, reprezentujący trzy narodowości - Serbów, Chorwatów i Bośniaków, nie mogli dojść do porozumienia co do formy współpracy z NATO.
Oczekuje się, że centralny rząd Bośni i Hercegowiny zostanie powołany do końca bieżącego roku.
- Musimy pracować z poświęceniem, aby nadrobić stracony czas, uchwalić przyszłoroczny budżet, reaktywować zamrożone inwestycje i doprowadzić do wzrostu gospodarki
- oświadczył Tegeltija, członek rządzącego w Republice Serbskiej Związku Niezależnych Socjaldemokratów (SNSD).
Kandydaturę Tegeltii na prezydenta wysunął lider SNDS, Milorad Dodik, który jest serbskim członkiem Prezydium BiH.