W opublikowanej wczoraj rozmowie z siecią redakcji RND Sensburg stwierdził, że z powodów demograficznych liczba żołnierzy w RFN spada. "Służba ochotnicza nie wystarcza. Dlatego powinniśmy przywrócić obowiązkową służbę wojskową" - powiedział.
Szef Związku Rezerwistów Niemieckich Sił Zbrojnych (VdRBw) zaproponował też przeprowadzenie referendum w sprawie kwestii, czy obowiązkowa służba wojskowa powinna objąć również kobiety. "Jeśli większość głosujących uzna, że to dobry krok, to Bundestag będzie musiał wziąć to pod uwagę" - dodał.
Obowiązkowa służba wojskowa została w Niemczech zawieszona w 2011 roku. Do jej przywrócenia potrzeba decyzji Bundestagu. W umowie koalicyjnej CDU/CSU i SPD zgodziły się na "służbę wojskową opartą początkowo na ochotnikach".
Według szacunków ministra obrony Borisa Pistoriusa, że Bundeswehrze potrzeba 50-60 tys. dodatkowego personelu. Jak podaje dpa, obecnie niemieckie siły zbrojne liczą ponad 180 tys. żołnierzy.
Głos w sprawie zabrał w poniedziałek kanclerz Friedrich Merz, który uznał, że prawdopodobnie konieczne będzie przywrócenie w Niemczech obowiązkowej służby wojskowej. "Bundeswehra musi znów być w centrum (zainteresowania) naszego społeczeństwa" - powiedział. Zawieszenie obowiązkowej służby wojskowej nazwał błędem, ale jednocześnie przyznał, że "nie ma powrotu do takiej formy (tej służby - PAP), jak w przeszłości".
Więcej w tej sprawie pisze red. Aleksandra Fedorska:
- Merz wezwał firmy do wsparcia zdolności obronnych kraju swoimi pracownikami. Twierdził, że kluczowym problemem dla Bundeswehry nie są pieniądze, ale wykwalifikowany personel. „Będziemy musieli zbudować rezerwę” – powiedział kanclerz. Firmy muszą dać swoim pracownikom możliwość… pic.twitter.com/IIXg8y1Kfe
— Aleksandra Fedorska (@a_fedorska) June 24, 2025