Gwizdami i krzykami oburzenia została dziś przywitana w mieście Wismar (Meklemburgia-Pomorze Przednie) Angela Merkel. Polityk przyjechała tam w ramach kampanii przed wyborami parlamentarnymi, które są wyznaczone na najbliższą niedzielę.
Jednym z głównych tematów tej kampanii wyborczej w Niemczech była klęska polityki migracyjnej, prowadzonej przez obecną kanclerz. O porażce świadczyć ma m.in. rosnąca w sile antyimigrancka partia Alternatywa dla Niemiec (AfD). To, że „polityka otwartych drzwi" dla przybyszy z Bliskiego Wschodu i Afryki zawiodła, przyznaje już nawet mainstreamowa niemiecka prasa.
Niemiecki dziennik „Süddeutsche Zeitung”, powołując się na szefa bawarskiego MSW Joachima Herrmanna, poinformował, że liczba gwałtów popełnionych przez migrantów na terenie Bawarii wzrosła w pierwszym półroczu br. o 91 proc. Migranci stanowią 2 proc. ludności Bawarii i 18 proc. podejrzanych o przestępstwa seksualne. Zdaniem szefa bawarskiego MSW, liczby te odzwierciedlają sytuację w całym kraju.
W weekend w Niemczech doszło do dwóch brutalnych napadów seksualnych. W Bawarii trzej migranci z Afganistanu w wieku 27, 17 i 18 lat napadli na ulicy po drodze na dworzec i zgwałcili 16-letnią dziewczynę, a w sąsiedniej Badenii-Wirtembergii nieznani sprawcy, najprawdopodobniej również migranci, obrabowali i także zgwałcili 42-letnią kobietę.
Dziś do internetu trafiło nagranie z nadbałtyckiego miasta Wismar, gdzie Merkel przyjechała prowadzić kampanię wyborczej. Panią kanclerz spotkały gwizdy i okrzyki oburzenia pod jej adresem…
#Germany: The moment when #Merkel arrived today at her election campaign in #Wismar. Warm Welcome by citizens with whistles and boos! pic.twitter.com/HhJ0dqsZsT
— Onlinemagazin (@OnlineMagazin) 19 września 2017