W Geilenkirchen na północ od Akwizgranu termometry wskazały w środę 40,5 stopnia Celsjusza - najwięcej od 1881 roku, kiedy zaczęto prowadzić pomiary.
"Tym samym został pobity dotychczasowy rekord 40,3 stopnia z bawarskiego Kitzingen" - oświadczył rzecznik DWD.
Bawaria zajmowała pierwsze miejsce przez pięć lat. Temperaturowy rekord Geilenkirchen może się jednak utrzymać jeszcze krócej - według meteorologów to w czwartek nastąpi kulminacja fali gorąca, która ogarnęła Niemcy w ostatnim czasie.
Tego dnia temperatury poniżej 30 stopni Celsjusza są prognozowane jedynie na wybrzeżach Morza Bałtyckiego i Północnego oraz w górach na wysokościach powyżej 1000 metrów.
Za tropikalne upały odpowiedzialny jest wyż Yvonne, który z południa i południowego wschodu przynosi podzwrotnikowe powietrze oraz bezchmurną pogodę.
Ochłodzenie ma przyjść dopiero w sobotę. Może to oznaczać, że w niektórych miejscach - np. w okolicach Kolonii i Duisburga - temperatura wyniesie 40 stopni Celsjusza przez trzy dni z rzędu.
"Byłaby to sensacja w klimatycznej historii Niemiec. Dotychczas takie upały pojawiały się tylko w pojedyncze dni"
- mówił w środę rzecznik DWD Andreas Friedrich.
Władze i służby ratownicze w Niemczech apelują o zachowanie ostrożności w najbliższych dniach, w tym o nawadnianie organizmu oraz o unikanie wychodzenia z domu i przebywania na słońcu.