Uzbrojony mężczyzna wtargnął dziś po południu do banku w mieście Przybram w środkowych Czechach, biorąc tam zakładników. Urodzony w 1990 roku napastnik deklarował, że nie chce nikomu zrobić krzywdy. Został już zatrzymany przez policję.
Według rzeczniczki miejscowej policji oraz rzecznika Unicredit Bank Petra Ploceka, jedna osoba spośród dziewięciorga zakładników została już wypuszczona z banku.
Jak powiedziała Schindlova, ze wstępnych doniesień wynika, że napastnik chce złożyć zawiadomienie o jakimś przestępstwie. Policja nie podała, w co jest on uzbrojony.
W ramach policyjnej akcji zamknięto plac Masaryka w Przybramie, przy którym mieści się zaatakowany bank. Na miejsce przybyła jednostka interwencyjna wraz z policyjnym negocjatorem.
Aktualizacja:
Mężczyzna został zatrzymany podczas interwencji policji. Według rzeczniczki miejscowej komendy, w trakcie interwencji nikt nie odniósł obrażeń, a wszystkich ośmioro uwolnionych ma się dobrze.
Nie był to napad rabunkowy, "mężczyzna chciał zwrócić na siebie uwagę i negocjować" - powiedziała rzeczniczka