Unijna komisarz ds. sprawiedliwości Viera Jourova odcięła się dziś od słów komisarza ds. budżetu Guenthera Oettingera, który wśród krajów zagrażających Wspólnocie wymienił Polskę. Guenther nie miał dobrego dnia, gdy wypowiedział te słowa - oświadczyła.
Komisarz Oettinger powiedział wczoraj, że projekt europejski jest w "śmiertelnym niebezpieczeństwie" z powodu przeciwników zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz UE. Wśród krajów zagrażających Wspólnocie wymienił Polskę, Węgry, Rumunię i Włochy.
Jourova była pytana o te słowa podczas konferencji prasowej Komisji Europejskiej.
- Nie chciałabym mówić o śmiertelnym zagrożeniu. Myślę, że Guenther (Oettinger) nie miał dobrego dnia, kiedy wypowiedział te słowa, bo taki obraz jest zbyt ciemny. Jednak jest całkowitą prawdą, że przed Europą stoi wiele wyzwań zewnętrznych, ale jest również wiele trudnych rzeczy, które widzimy wewnątrz w niektórych krajach członkowskich Europy. Jestem optymistką. Uważam, że ta presja sprawi, że Europa będzie mocniejsza
- odpowiedziała komisarz.
Słowa Oettingera, które relacjonuje dziś portal Politico, padły na wczorajszym spotkaniu w Brukseli, w niemieckim stowarzyszeniu zajmującym się kwestiami usług opieki społecznej.
Komisarz przekonywał, że szybkie zatwierdzenie budżetu UE na lata 2021-2027 przez szefów państw i rządów krajów UE oraz Parlament Europejski pokazałoby, że Europa jest w stanie podjąć działanie w obliczu wyzwań, które przed nią stoją.
"Moim zdaniem projekt jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie" - cytuje niemieckiego komisarza Politico.
- Niektórzy w Europie chcą go osłabić lub nawet zniszczyć - Polska, Węgry, Rumunia czy rząd Włoch
- dodał Oettinger.